Start - Wybrzeże: Pogrom w sparingu uleczył rany. Rybnicka rzeź to już historia (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Adrian Gała
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Adrian Gała

Przed niedzielnym meczem ze Zdunek Wybrzeżem żużlowcy Car Gwarant Startu rozegrali sparing, w którym rozgromili PSŻ Poznań 44:16. - Chciałem, żeby chłopcy mieli w pamięci wygrane wyścigi, a nie klęskę z Rybnika - mówi menedżer Rafael Wojciechowski.

Gnieźnianie wymazali już z pamięci kompromitację w wyjazdowym meczu z ROW-em Rybnik, kiedy to przegrali aż 22:68. Po tym spotkaniu nie kryli zaskoczenia torem. Podkreślali, że nieustannie żonglowali przełożeniami, ale nie dawało to żadnego efektu. Mirosław Jabłoński spekulował natomiast, że chyba cała drużyna nie posiada motocykli na takie tory, jak ten w Rybniku. Wnioski zostały wyciągnięte. Kapitan Car Gwarant Startu Gniezno tłumaczył, że zamówił nowy silnik, a menedżer Rafael Wojciechowski podkreślał, że przed kolejnymi wyjazdowymi spotkaniami czerwono-czarni będą trenować na innych torach.

Teraz przed gnieźnianami okazja na rehabilitację za wpadkę w Rybniku. Mecz ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk może mieć bardzo duże znaczenie w kontekście walki o play-offy. Przed tym pojedynkiem Start podjął drugoligowy Iveston PSŻ Poznań (44:16). Niektórzy zastanawiali się, czemu ma służyć mecz kontrolny z tak słabym przeciwnikiem. - Myślę, że w drużynie z Poznania nie było odpowiednich zawodników, by można było wyciągać większe wnioski. Najważniejsze było dla mnie odjechanie sparingu w warunkach meczowych. Chodziło o to, by chłopcy mieli w pamięci wygrane wyścigi, a nie ostatnią klęskę w Rybniku. Takie założenia taktyczne udało się zrealizować. Najważniejsze, że pojechaliśmy chociaż te 10 wyścigów w warunkach meczowych. W niedzielę pogoda może być różna i też może nas zaskoczyć - tłumaczy Wojciechowski.

Pozytywne wrażenie podczas treningu punktowanego z poznaniakami sprawiał Jurica Pavlic, który wraca do składu czerwono-czarnych. W Rybniku za Chorwata pojechał Oliver Berntzon. - Faktycznie, podczas sparingu Jurica był zdecydowanie najszybszy. Wiem to również mniej więcej po czasach. Było widać, że na trasie jest bardzo szybki. Bardzo dobrze spisywał się zarówno na starcie, jak i na dystansie. Bardzo się z tego cieszę. Nie ukrywam, że piątkowy sparing był robiony po to, by jechali w nim zawodnicy, którzy wystąpią w niedzielnym meczu. Skład był powołany już po wtorku. Na trening punktowany nie mógł dotrzeć Eda Krcmar, bo ma Grand Prix Czech. Szwedzi też nie mogli być z nami. Jurica wraca do składu. Mam nadzieję, że wzbudziłem w nim sportową złość i że będzie prezentował się jeszcze pewniej. Do tej pory nie zachwycał, ale nigdy nie zawiódł - dodał opiekun gnieźnian.

A co po dobrym występie w przedmeczowym sparingu (9 pkt. w trzech startach) mówił reprezentant Chorwacji?  - Tor się różnił, był inny niż zawsze. Być może przez to wyglądało to inaczej. Niedziela to jednak nowy dzień. Gdańszczanie są mocni. Będzie trzeba koncentrować się na startach, a później trzymać dobrą pozycję. Cały czas pracuję nad motocyklami i coś zmieniamy, by było lepiej. W niedzielę zobaczymy, czy poszło to w dobrą stronę. Na pewno dużo się zmieniło. W piątek widziałem, że to działa. Pracujemy i mam nadzieję, że cała drużyna pojedzie dobrze i wygramy mecz - przyznał Pavlic.

ZOBACZ WIDEO Speedway of Nations gwarantuje emocje do ostatniego wyścigu

Zdunek Wybrzeże Gdańsk z pewnością jest podrażnione po porażce z Lokomotivem Daugavpils (44:46) na domowym torze. Drużyna znad morza nie jest bez szans w starciu z czerwono-czarnymi. Tym bardziej, że w talii Lecha Kędziory można znaleźć m.in. Oskara Fajfera, który wychował się w Gnieźnie i tor przy Wrzesińskiej 25 zna jak własną kieszeń. Ponadto do składu po pauzie za czerwoną kartkę wraca Anders Thomsen. Gnieźnianie zdają sobie sprawę z tego, że czeka ich trudna przeprawa.

- Bardzo pieczołowicie przygotowujemy się do tego meczu. Mieliśmy spotkanie integracyjne. W sobotę zawodnicy będą odpoczywać. Mam nadzieję, że wypoczęci i głodni jazdy zawodnicy udowodnią w niedzielę, że mecz w Rybniku był wypadkiem przy pracy. O tym już zapominamy. Wiemy, że u siebie jesteśmy mocni i chcemy to potwierdzić w niedzielę - podsumował Rafael Wojciechowski, menadżer Car Gwarant Startu Gniezno.

Awizowane składy:

Zdunek Wybrzeże Gdańsk
1. Mikkel Bech
2. Michał Szczepaniak
3. Oskar Fajfer
4. Anders Thomsen
5. Mikkel Michelsen
6. Dominik Kossakowski

Car Gwarant Start Gniezno
9. Marcin Nowak
10. Jurica Pavlic
11. Adrian Gała
12. Eduard Krcmar
13. Mirosław Jabłoński
14. Maksymilian Bogdanowicz

Początek meczu: godz. 14:45
Sędzia: Grzegorz Sokołowski
Komisarz toru: Krzysztof Guz

Przewidywana prognoza pogody:
Temperatura: 23 °C
Wiatr: 10 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1021 hPa

Komentarze (36)
avatar
jaco
27.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
58:32 Gniezno u siebie jest piekielnie mocne, a Gdansk słabiutki 
avatar
MZ1975
27.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zapewne tak okazała wygrana w sparingu z drugoligowym rywalem osłodziła gorycz klęski (chyba mało powiedziane) w Rybniku. 
avatar
Bartazz_G-no
26.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Typuje minimum 49:41 chociaż może być nawet 55:35. Jeżeli Gdańsk wygra z Gnieznem, będzie to duże zaskoczenie. 
avatar
krynston
26.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba ostatnia szansa Wybrzeża na przekonanie do siebie kibiców. Pojedynek o PO, choć Loko może tu i jednych i drugich pogodzić. Starcie ciekawe, będą iskry na torze. 
avatar
MaIowany
26.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz