W poniedziałek informowaliśmy, że Chris Harris dzwonił do klubu z Piły i prosił o szansę startu w Nice 1. Lidze Żużlowej. Brytyjczyk ją otrzymał i został powołany na niedzielne spotkanie z Speed Car Motorem Lublin. Ostatecznie 35-letni zawodnik nie zjawił się na stadionie, a w jego miejsce startuje Paweł Łaguta.
W rozmowie z Polsatem Sport menedżer pilskiego zespołu powiedział, że w stosunku do Brytyjczyka zostaną wyciągnięte konsekwencje. - Harris nie przyjął zaproszenia, które otrzymał mailem i sms-em. Jutro będą wyciągnięte konsekwencje do tego zawodnika. Zajrzymy do regulaminu i zobaczymy jak go ukarać - przyznał jeszcze przed spotkaniem Tomasz Żentkowski.
ZOBACZ WIDEO Speedway of Nations gwarantuje emocje do ostatniego wyścigu