Betard Sparta szuka optymalnego składu. Dróżdż i Czugunow potraktowani sprawiedliwie

Materiały prasowe / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Gleb Czugunow przed startem do wyścigu
Materiały prasowe / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Gleb Czugunow przed startem do wyścigu

Betard Sparta Wrocław szuka optymalnego składu przed decydującą fazą PGE Ekstraligi. W ostatnich meczach Rafał Dobrucki postąpił sprawiedliwie i dał szansę Damianowi Dróżdżowi i Glebowi Czugunowowi.

Menedżer Rafał Dobrucki ma spory ból głowy przy ustalaniu składu na każde spotkanie Betard Sparty Wrocław. O miejsce w zespole walczą bowiem aż czterej zawodnicy - Damian Dróżdż, Max Fricke, Andrzej Lebiediew oraz Gleb Czugunow. Przy tak długiej ławce rezerwowych, trudno o sytuację, w której każdy z żużlowców będzie zadowolony.

Na początku sezonu pewny miejsca w składzie mógł być Lebiediew. Łotysz znajduje się jednak pod formą i cierpliwość Dobruckiego skończyła się po pięciu spotkaniach. W efekcie przeciwko Falubazowi Zielona Góra szansę dostał Dróżdż. Nie wykorzystał jej jednak w pełni. Zdobył dwa punkty i bonus, popełniając przy tym proste błędy. W jednym z wyścigów źle policzył okrążenia i przedwcześnie zamknął gaz. W kolejnym obrał złe ścieżki na torze i dał się wyprzedzić parze gości.

To sprawiło, że w starciu z MRGARDEN GKM Grudziądz przed wrocławską publicznością zaprezentował się Czugunow. Dla 18-letniego Rosjanina był to debiut w PGE Ekstralidze. Zdobył 8 punktów i bonus. - Zbliżamy się do rundy play-off. Trzeba wypracować optymalny skład i chłopaki pracują. To im trzeba oddać. Ktoś bardziej efektywnie, ktoś mniej. Z tego są później wyniki. Gleb popracował na poważnie, przygotował się do treningów i to ruszyło - powiedział Dobrucki.

Część kibiców ma jednak pretensje do menedżera Betard Sparty, że w niedzielę nie dał szansy Dróżdżowi w ani jednym wyścigu. Dobrucki zdradza jednak, że 21-latek wiedział na czym stoi. - Damian wiedział od początku, że taka sytuacja może być. Taką ma rolę w zespole. Jest w składzie, ale nie jedzie i pełni funkcję rezerwowego. Gdyby Gleb musiał zastępować kogoś innego w przypadku jakichś innych zdarzeń, to dostałby swoją szansę - dodał.

ZOBACZ WIDEO Speedway of Nations gwarantuje emocje do ostatniego wyścigu

Komentarze (16)
Parablo
29.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ja wiem ludzie , że wy z tym gadaniem o Dróżdżu to liczycie , że wasze kluby będą robiły na nim punkty. Bo jak nie na kim to na kim by taki Falubaz czy Gorzów miał je robić? W ekstralidze jeżdż Czytaj całość
avatar
szakal44
29.05.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Dróżdż zakończy sezon z pucharem "FRAJER ROKU".
Zamiast szukać klubu w niższej lidze, godzi się na to, aby tylko przespacerować się po torze podczas prezentacji, tylko frajer tak robi. 
Cezariusz
29.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Dróżdż to jednak talent, któremu nie dane będzie zostać oszlifowanym. Częściowo przez własne decyzje, bo przecież nikt na siłę go nie zatrzymywał we Wrocławiu, ale częściowo przez bardzo instru Czytaj całość
avatar
gorzowianin z Mazowsza
29.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
O jakiej sprawiedliwości tu mowa. Obecność Damiana Drożdża w składzie drużyny jest wykorzystywana na rzecz zawodnika zagranicznego Gleba Czogunowa. Dziwi mnie, że Damian chce być "słupem" w wro Czytaj całość
avatar
kokersi
29.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Łotysz i Dróżdż niech sobie odpoczną w tym sezonie. Fricke i Czugunow to dla nich inna liga.