Wirebrand cieszy się, że powstał Speedway of Nations. Chciałby jednak również Drużynowego Pucharu Świata

Menedżer Elit Vetlandy, Mikael Wirebrand jest zdania, że pomysł wprowadzenia Speedway of Nations nie jest wcale zły. Zauważa jednak, że nie powinno to oznaczać rezygnacji z Drużynowego Pucharu Świata

W tym artykule dowiesz się o:

Zdaniem Mikaela WirebrandaSpeedway of Nations może wprowadzić pewną świeżość do sportu żużlowego i nie należy od razu krytykować tego pomysłu. - Uważam, że sam pomysł jest naprawdę niezły - przyznaje menedżer Vetlandy. - Finał we Wrocławiu zapowiada się ciekawie i  może być fajną promocją żużla. Liczę, że właśnie tak będzie - dodaje.

Wirebrand zauważa jednak, że przy okazji wcielania tego pomysłu w życie popełniono chyba jednak błąd. - To, że pojawiło się SON nie oznacza, że powinniśmy rezygnować z DPŚ - zaznacza. - I te, i te rozgrywki mogłyby funkcjonować i, moim zdaniem, nie działoby się to ze szkodą dla żużla - przyznaje.

Choć może rodacy Mikaela Wirebranda nie są głównymi faworytami SON, to jednak menedżer Vetlandy mocno wierzy w reprezentację Szwecji. - Wydaje mi się, że stać ich na miejsce na podium - uważa. - Do głównych faworytów całej imprezy dodałbym jeszcze zespoły Rosji i oczywiście Polski - zakończył Mikael Wirebrand.

ZOBACZ WIDEO Speedway of Nations gwarantuje emocje do ostatniego wyścigu

Źródło artykułu: