- Dla gorzowskich kibiców mamy w sprzedaży jeszcze zaledwie 3900 biletów. Do tego dochodzą sektory dla fanów Falubazu - informuje nas prezes Ireneusz Maciej Zmora. Nie ma praktycznie żadnych wątpliwości, że w niedzielę stadion im. Edwarda Jancarza zapełni się do ostatniego miejsca. Wiele wskazuje również na to, że będziemy mieć do czynienia z rekordowym tempem sprzedaży.
- Rok temu o tej porze przed derbami w sprzedaży było jeszcze ponad siedem tysięcy wejściówek - przypomina Zmora. Jeśli tegoroczne tempo się utrzyma, to wejściówek na niedzielne spotkanie Cash Broker Stali z Falubazem nie będzie już w piątek. W Gorzowie nie kryją radości i zaskoczenia. Pełnego stadionu spodziewali się wszyscy, ale takiego szaleństwa nie przewidywał raczej nikt.
- Wydaje mi się, że kibice jeszcze mocniej utożsamiają się z klubem, kiedy ten przeżywa trudne chwile. A w tarapatach jesteśmy już od pewnego czasu, bo startujemy przecież bez Martina Vaculika. Podejrzewam, że to napędza zainteresowanie. Tak samo było w sezonie 2015, kiedy mieliśmy na koncie sześć porażek z rzędu, ale też najlepszą frekwencję w całej lidze - podsumowuje Zmora.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców, odc. 2