Menedżer broni Pawła Przedpełskiego. "Drzemie w nim ogromny potencjał"

Paweł Przedpełski pojechał tylko jeden bieg, w wygranym przez Get Well Toruń meczu z forBET Włókniarzem Częstochowa (50:40). Kapitan torunian nie przywiózł do mety nawet punktu, ale może się cieszyć ze zwycięstwa drużyny.

Konrad Marzec
Konrad Marzec
Paweł Przedpełski i Jacek Frątczak WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski i Jacek Frątczak

Coś złego dzieje się z Pawłem Przedpełskim, ale w niedzielę z pomocą przyszła Get Well Toruń instytucja rezerwowego. Jack Holder wskoczył do składu i zdobył bardzo ważne sześć punktów. Menedżer Jacek Frątczak podjął trudną decyzję, ale cały czas wierzy w swojego kapitana.

- Będę uspokajał. W tym chłopaku nadal drzemie ogromny potencjał. Dziś wygrała cała drużyna i bardzo dziękuję wszystkim - kwituje krótko całą sprawę Frątczak.

Wychowanek toruńskiego klubu od początku może liczyć na wsparcie ze strony menedżera. Jak przyznaje Jack Holder, to nie jest łatwa sytuacja. - Z rezerwowym jest tak, że ktoś musi niestety zostać zmieniony. Tutaj padło na Pawła, który nie radził sobie najlepiej. Ja jestem zadowolony ze swojej postawy i z tego, że udało nam się wyrwać punkt bonusowy - komentuje młodszy z australijskich braci.

Taka sytuacja sprawia, że menedżer Get Well będzie miał spory ból głowy przed wyjazdowym meczem z Fogo Unią Leszno. Pytanie czy zdecyduje się od początku postawić na skutecznego rok temu w Lesznie Jacka Holdera, czy też spróbuje wariantu z Pawłem Przedpełskim.

ZOBACZ WIDEO Tai Woffinden: Krystyna Kloc i Andrzej Rusko wykonują wspaniałą pracę


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Paweł Przedpełski powinien dostać szanse w meczu w Lesznie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×