Przed sezonem niektórzy twierdzili, że Stal Rzeszów ma tak mocny skład, że czasami będzie pewnie dawać odpocząć Gregowi Hancockowi. Jak na razie jednak Amerykanin nie pojechał tylko w Poznaniu, gdy do zawodów nie dopuścił go arbiter. - Greg jest motorem napędowym drużyny - mówi Marcin Janik, wiceprezes Speedway Stal Rzeszów S. A. - Razem z Nickiem Morrisem i Tomaszem Jędrzejakiem będą występować zawsze. No może z wyjątkiem meczu w Ostrowie - dodaje z uśmiechem.
Do składu rzeszowskiej drużyny powraca kapitan zespołu Nicklas Porsing, który w ostatnich kilku spotkaniach pauzował. - Nicklas musiał odpocząć po wypadku w Krośnie, jest już w pełni sprawny, ale nie chcieliśmy ryzykować - tłumaczy Janik. Nie ma natomiast Luke'a Beckera, który pokazał się z bardzo dobrej strony w pojedynku z KSM-em Krosno. - Luke zaliczył udany debiut, ale na wszystko przyjdzie czas - uspokaja Marcin Janik.
Tor OK Kolejarza Opole znacznie różni się od domowego obiektu Stali, ale wiceprezes klubu nie uważa, by to mogło stanowić jakikolwiek problem dla zawodników rzeszowskich. - Tor dla wszystkich jest taki sam - mówi. - Mamy doświadczonych zawodników, więc to nie będzie najważniejsze - podsumowuje.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku