Oskar Bober: W żużlu nie ma czasu na odpoczynek. Jestem gotowy

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Oskar Bober podczas próbnego startu
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Oskar Bober podczas próbnego startu

1 czerwca podczas ćwierćfinału Indywidualnych Mistrzostw Polski w Lublinie groźny upadek zaliczył Oskar Bober. Młodzieżowiec Speed Car Motoru doznał złamania kości w dłoni, jednak jest już gotowy do jazdy.

- Czuje się już naprawdę dobrze. Odpocząłem od jazdy dwa tygodnie z powodu drobnego urazu nadgarstka. Zdecydowaliśmy razem z klubem, że ominie mnie mecz domowy z Euro Finannce Polonią Piła oraz zawody młodzieżowe. Teraz jestem już gotowy - mówi Oskar Bober w rozmowie na stronie motorlublin.com.pl

Bober z impetem upadł na tor podczas swojego przedostatniego wyścigu w ćwierćfinale Indywidualnych Mistrzostw Polski. 21-latek doznał wtedy złamania jednej z kości w swojej dłoni, a mimo to zdołał jeszcze wystartować w swoim ostatnim biegu. - W ubiegłym roku jeździłem w Speed Car Motorze z kontuzją prawej dłoni przez tak naprawdę całe play-offy i leczyłem się dopiero podczas zimy. Wiem, na co mnie stać. Ostatnio, pomimo złamania, pojechałem w jeszcze jednym biegu - dodaje.

W ostatnim meczu ligowym za Bobera wystąpił Emil Peroń. 19-latek wykorzystał swoją szansę i zdobył 6 punktów z bonusem. - Bardzo gratuluję tego występu Emilowi. Wygrał jeden bieg oraz świetnie walczył w pozostałych, więc fajnie, że kolejny chłopak z Lublina sobie dobrze radzi. Zobaczymy, może w dalszej części sezonu będziemy startować razem i prowadzić naszą drużynę do zwycięstw.

Już w niedzielę Speed Car Motor Lublin uda się do Krakowa, aby zmierzyć się z Arge Speedway Wandą. Który z wychowanków lubelskiej szkółki wystąpi w tym spotkaniu? Decyzja należy do trenera Dariusza Śledzia. - Wszystko zależy od decyzji trenera. Ja już jestem do dyspozycji. W tym tygodniu zacząłem od treningów na motocrossie, żeby zobaczyć jak ta ręka się zachowuje. Natomiast w piątek wyjechałem na lubelski tor. Nie oszukujmy się, w żużlu nie ma czasu na odpoczynek. Ja jestem takim zawodnikiem, że zawsze jak da się jechać, to jadę. Odpocząłem dwa tygodnie, rehabilitowałem rękę na codziennych zabiegach i jest już naprawdę dobrze - zakończył Oskar Bober.

ZOBACZ WIDEO Stadion Orła Łódź robi wrażenie! Zobacz na jakim etapie jest budowa

Źródło artykułu: