Karygodny błąd kierownika startu. W Toruniu mogło dojść do tragedii!

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Rune Holta na pierwszym planie
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Rune Holta na pierwszym planie

Kierownik startu podczas meczu Get Well Toruń - Falubaz Zielona Góra popełnił ogromny błąd. Zapomniał zabrać przeciwwietrznego stojaka, co dla żużlowców mogło skończyć się tragicznie.

Do wielkiego błędu kierownika startu doszło w siódmym biegu spotkania Get Well Toruń - Falubaz Zielona Góra. Gdy żużlowcy przejechali dwa okrążenia, sędzia Paweł Słupski niespodziewanie przerwał wyścig. Okazało się, że na starcie został przeciwwietrzny stojak!

Dla kierownika startu karygodny błąd oznaczał koniec pracy w niedzielę. Arbiter odesłał go do domu. Stery pod taśmą przejął jego asystent.

Przypomnijmy, że w 2001 roku w Częstochowie doszło do strasznie wyglądającego upadku Chrisa Louisa ze stalowym stojakiem w roli głównej. Brytyjczyk został uderzony nim w głowę i cudem wyszedł z tego cało.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po zielonogórsku

Źródło artykułu: