Prostackie zachowanie kibiców z Leszna. Gruchalskiego "pozdrowili" bluzgami

Takich zachowań na żużlowych stadionach chcielibyśmy widzieć jak najmniej. Nie popisali się kibice Fogo Unii Leszno, którzy schodzącego do parkingu po upadku Michała Gruchalskiego "pozdrowili" bluzgami.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Piotr Pawlicki, Emil Sajfutdinow WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Piotr Pawlicki, Emil Sajfutdinow.
W czwartym wyścigu Michał Gruchalski świetnie wyszedł spod taśmy i przewodził stawce. Za swoimi plecami wiózł Emila Sajfutdinowa i Dominika Kuberę. Nie utrzymał jednak prowadzenia, gdyż najpierw wyprzedził go Rosjanin, a następnie na drugim łuku drugiego okrążenia zaatakował junior leszczyńskiego klubu. Kontaktu między zawodnikami nie było, ale Gruchalski upadł na tor. Sędzia nie miał wątpliwości i wykluczył juniora z Częstochowy.

19-letni zawodnik przez chwilę nie podnosił się z toru. Ostatecznie nic poważnego mu się nie stało i o własnych siłach udał się do parku maszyn. Wtedy nie popisało się kilkudziesięciu siedzących na wejściu w drugi kibiców Fogo Unii Leszno. Wracającego do parkingu zawodnika Włókniarza "pozdrowili" bluzgami, krzycząc "wypie*****j". Zachowanie przyjezdnych kibice z Częstochowy skwitowali głośnymi gwizdami.

Takich zachowań na żużlowych stadionach nie chcemy obserwować. Wszak zawodnicy podczas biegów ryzykują nie tylko swoje zdrowie, ale i życie. Za to należy im się szacunek niezależnie od barw klubowych i animozji między kibicami. Najlepszym przykładem są fani Orła Łódź, którzy w 2016 roku podczas meczu w Częstochowie jako pierwsi zaczęli skandować nazwisko Daniela Jeleniewskiego, który groźnie upadł, a reprezentował wtedy Włókniarz.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po częstochowsku


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Fogo Unia Leszno zostanie mistrzem Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×