Lokomotiv znów na drodze do play-offów. Bonus w Łodzi może być na wagę awansu

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Peter Ljung na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Peter Ljung na prowadzeniu

W Nice 1.LŻ karty mieli rozdawać potentaci, a obok beniaminka z Gniezna w pierwszej części sezonu niespodziankę sprawił zaprawiony w bojach Lokomotiv Daugavpils. Łotewski klub znów może być - i ma na to sporą szansę - w play-offach.

Lokomotiv Daugavpils po małej rewolucji kadrowej (przede wszystkim strata Maksima Bogdanowa i przejście w wiek seniora Jewgienija Kostygowa) nie wymieniano w gronie kandydatów do awansu do play-offów, a Łotysze mają spore szanse, by znów się tam znaleźć. Etatowy pierwszoligowiec (startuje na tym szczeblu nieprzerwanie od 2008 roku) zajmuje trzecią pozycję w tabeli, a ma za sobą dwa spotkania mniej niż czwarty ROW Rybnik i piąte Zdunek Wybrzeże Gdańsk.

Łotysze mogą liczyć przede wszystkim na wypożyczonego tuż przed startem ligi Petera Ljunga. Szwed spisuje się bardzo dobrze, jest liderem pełną gębą i najczęściej otrzymuje solidne wsparcie od Timo Lahtiego, który problemy ze skutecznością miał tylko na początku sezonu. Na plus należy także ocenić postawę Wadima Tarasienki, który został sprowadzony z Piły.

Klubu zarządzanego przez Wladimira Rybnikowa i Nikołaja Kokina często się nie docenia, a niemal zawsze potrafi on sprawiać psikusa potencjalnie silniejszym rywalom. W tym roku dobitnie przekonało się o tym Wybrzeże, które w maju przegrało u siebie 44:46, co oznaczało dla Lokomotivu pierwszą w historii wygraną w Gdańsku. Na tym rywalu żużlowcy z Daugavpils zdobyli zresztą pełną pulę, a ponadto pokonali u siebie wyżej notowanych: ROW i Orła Łódź. Na aktualny dorobek składa się jeszcze spodziewany triumf nad Arge Speedway Wandą Kraków.

Wszystko, co najlepsze w rywalizacji o udział w finałowej części sezonu w Nice 1. Lidze Żużlowej dopiero przed nami. Symulacja meczów, które odbędą się w lipcu i sierpniu rysuje kilka scenariuszy. Także takie, w których Lokomotiv ostatecznie może znaleźć się pod kreską. Drużynę Kokina czekają aż cztery wyjazdy, ale jeden do Krakowa, gdzie o punkty nie jest przesadnie trudno. Chcąc uniknąć rozczarowania, Bałtowie nie mogą sobie też pozwolić na stratę punktów na swoim torze i bonusu za dwumecz z Euro Finannce Polonią Piła.

ZOBACZ WIDEO Ryszard Kowalski: Zwycięzca PGE IMME otrzyma 25 tys. zł

Wówczas awans byłby na wyciągnięcie ręki i zakładając zerowy dorobek z meczu z ROW-em w Rybniku, za najistotniejszy mecz Lokomotivu uznaliśmy rewanż w Łodzi, gdzie uda się z zapasem 12 punktów (51:39 w pierwszym spotkaniu). Nie będzie bowiem nadużyciem stwierdzenie, że pomimo mizernego dorobku punktowego na tę chwilę, Orzeł jest w stanie wygrać wszystkie mecze i zgarnąć przy tym kilka bonusów. Kluczowa wydają się tutaj kwestia dodatkowego punktu za dwumecz z rybniczanami (40:50) i Łotyszami właśnie. Nie można jeszcze zapominać o meczu 13. rundy w Gnieźnie, kiedy to Car Gwarant Start podejmie u siebie lidera z Lublina. Wygrana gnieźnian także byłaby nie na rękę Lokomotivowi.

KLUCZOWY ZAWODNIK: Oleg Michaiłow

O tym, jak ważnym ogniwem potrafią być młodzieżowcy, najlepiej świadczy pozycja Speed Car Motoru Lublin, gdzie bryluje Wiktor Lampart, a solidnym punktem jest też Oskar Bober. Nad Dźwiną już przed rokiem apetyty rozbudził Oleg Michaiłow, w którym widzi się następcą Bogdanowa, czy Andrzeja Lebiediewa. Ten sezon dla 19-latka jest przyzwoity. Na ten moment jest młodzieżowcem numer trzy w lidze ze średnią biegową 1,563. Potrafi jednak "strzelić" czysty komplet z ROW-em (47:42), a zarazem zawieść i zdobyć tylko 2 punkty z Motorem (42:48). Aby Lokomotiv mógł myśleć o awansie do play-offów, postawa Michaiłowa nie może aż tak falować i utalentowany junior musi przynajmniej utrzymać dotychczasowy poziom.

NAJWAŻNIEJSZY MECZ: Orzeł Łódź - Lokomotiv Daugavpils

Na chwilę obecną nikt nie jest jeszcze do końca ocenić tego, jaki będzie tor na nowym stadionie łódzkiego klubu. Zawodnicy Orła zaczęli na nim pierwsze jazdy, ale i tak są w trudnej sytuacji, bo czasu do pierwszego meczu niewiele (29 lipca), a sytuacja w tabeli niełatwa, jeśli mowa o ewentualnym awansie do play-offów. Lokomotiv zawita do Łodzi jako drugi, dzień po tym, jak gospodarze zainaugurują domowe mecze starciem ze Zdunek Wybrzeżem. Fakt, że Orzeł zapozna się z warunkami meczowymi na nowym stadionie, z pewnością nie działa na korzyść Łotyszy. A zdobycie w tej konfrontacji punktu bonusowego wydaje się planem minimum i może być na wagę awansu do czwórki. Najważniejsze są rzecz jasne wszystkie mecze, ale najistotniejszy wydaje się ten w Łodzi.

PROGNOZA PUNKTOWA

Plan optymistyczny:

(w) Euro Finannce Polonia Piła - 2
(d) Euro Finannce Polonia Piła - 2+1
(w) Orzeł Łódź (51:39) - 0+1
(w) Arge Speedway Wanda Kraków (56:34) - 2+1
(w) ROW Rybnik (47:42) - 0+0
(d) Car Gwarant Start Gniezno (33:57) - 2+0
Punkty na koniec rundy zasadniczej: 22

Plan realny:

(w) Euro Finannce Polonia Piła - 0
(d) Euro Finannce Polonia Piła - 2+1
(w) Orzeł Łódź (51:39) - 0+1
(w) Arge Speedway Wanda Kraków (56:34) - 2+1
(w) ROW Rybnik (47:42) - 0+0
(d) Car Gwarant Start Gniezno (33:57) - 2+0
Punkty na koniec rundy zasadniczej: 20

Komentarze (1)
avatar
Giena
14.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przede wszystkim należy podjąć decyzję o tym, czy Loko może awansować do eLigi. Tak, to jest tylko niepotrzebne mieszanie . No chyba, że chodzi tylko o "magazyn" zawodników dla klubów ekstralig Czytaj całość