Pierwszy mecz po przerwie kluczem do sukcesu Get Well? Chodzi o sferę mentalną

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jacek Frątczak, Chris Holder i Jason Doyle
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jacek Frątczak, Chris Holder i Jason Doyle

Ostatnie cztery ligowe kolejki będą nas elektryzować w kontekście walki o play-offy. W Get Well Toruń panuje przekonanie, że dopóki są matematyczne szanse na awans, to trzeba wyciskać co się da. Już pierwszy mecz może dać odpowiedzi na wiele pytań.

W piątek, 13 lipca pisaliśmy, że Get Well Toruń będzie rozgrywać już tylko mecze o życie. Jedna wpadka może przekreślić i tak już przez wielu uważane za niskie szanse drużyny Jacka Frątczaka na play-offy.

- Oczywiście, że nawet wygranie wszystkich meczów jest możliwe. Każde spotkanie rozgrywane w ramach PGE Ekstraligi wyłania jednego zwycięzcę, więc dopóki będziemy mieli taką możliwość, to na pewno damy z siebie wszystko - przekonuje menedżer Get Well.

Do upragnionej czołowej czwórki torunianie tracą w tym momencie trzy punkty. Bezpośrednio nad nimi znajduje się forBET Włókniarz Częstochowa, ale to wcale nie musi oznaczać, że jest to jedyny przeciwnik, którego drużyna z grodu Kopernika może przeskoczyć. - Nie jest powiedziane, że drużyny z Wrocławia i Gorzowa mają zapewnione play-offy. W gruncie rzeczy najważniejsze jest to, że jak wygramy wszystko do końca, to wtedy nie musimy się już na nikogo oglądać. Z pełną świadomością mogę to powiedzieć - my cały czas myślimy o czołowej czwórce - zaznacza stanowczo Frątczak.

ZOBACZ WIDEO Ryszard Kowalski: Zwycięzca PGE IMME otrzyma 25 tys. zł

Końcówka sezonu sprawi, że presja będzie z każdym kolejnym tygodniem. To może mieć bardzo duże znaczenie, co potwierdza Jacek Frątczak. - Ludzie nie zdają sobie sprawy jak wiele można zyskać zbudowaniem przewagi mentalnej. Mówię o tzw. wartości dodanej w drużynie. W momencie, kiedy zawodnicy poczują szansę na coś wielkiego, to wówczas mogą się pojawić dodatkowe pokłady energii. Dlatego według mnie trudniejszy może być wyjazd do Grudziądza, niż ten do Wrocławia - komentuje menedżer toruńskiej drużyny.

Mecz MRGARDEN GKM Grudziądz - Get Well Toruń zaplanowano na 29 lipca, a pierwszy bieg ma wystartować o godzinie 17:00.

Komentarze (66)
avatar
krups
16.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Walki o play-off? Żarty? Moment pewnego utrzymania będzie trzeba traktować jako sukces. I może zorganizować jakis turniej o puchar wójta, w czasie kiedy inni będą jeździli o medale i baraże. 
avatar
4okrazenia
16.07.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kolejne puste pytanie w ankiecie,ja pozwole sobie zapytac ,czy redaktorzy pracujacy w tej redakcji czytaj to co pisza i czy w ogole rozumieja co to jest dzienikarstwo 
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
16.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
7
Odpowiedz
Frątczak ma rację, może ktoś we Wrocławiu złapie kontuzję i spokojnie tam wygramy. 
avatar
EstadioOlimpico
16.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Rownie dobrze i to tez realne wszystkie pozostale mecze mozecie przegrac i na to wlasnie licze. 
avatar
ZXV
16.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chciec to nie zawsze znaczy móc :)