Pedersen jest humorzasty i chimeryczny. Nie każdy prezes chce go u siebie

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Lider Grupy Azoty Unii notuje świetne wyniki w sezonie 2018 w PGE Ekstralidze. Zdaniem wielu ekspertów jego nazwisko może być już w notesach wielu prezesów. - Nicki nie pasuje do każdego zespołu - polemizuje Wojciech Dankiewicz, ekspert nSport+.

Podczas lipcowej przerwy w PGE Ekstralidze rozgorzała dyskusja na temat przyszłości Nickiego Pedersena. Władysław Komarnicki, honorowy prezes Stali Gorzów, widziałby lidera Grupy Azoty Unii Tarnów w każdej drużynie i zdaniem eksperta Duńczyk z pewnością jest na celowniku wielu prezesów klubów ekstraligowych. Czy rzeczywiście należy się tylko zachwycać nad liderem tarnowian?

Inaczej na sprawę patrzy Wojciech Dankiewicz. - Wszyscy zachwycają się wynikami Pedersena. A co będzie, jak obniży loty? Gdy nikt nie wchodzi mu w drogę, wszystko jest w porządku. On do końca nie wpisuje się w zespół jako taki. To indywidualista, były mistrz świata i bardzo skomplikowana osobowość - przypomina były menedżer Polonii Bydgoszcz i ekspert nSport+.

W tym kontekście warto przypomnieć starcie z Gregiem Hancockiem w 2015 roku w Elitserien. Jak podkreśla nasz rozmówca, nie da się wymazać przeszłości i ekscesów z udziałem 41-latka. - Duńczyk nie do pasuje do każdego zespołu. Dla wielu ekip ważna jest atmosfera. Wiemy, jaki to humorzasty i chimeryczny zawodnik. Nie jestem pewny, żeby był brany tak przez wszystkich pod uwagę. Niemniej kluby, które będą miały nóż na gardle, z pewnością spojrzą w stronę Pedersena - kończy Dankiewicz.

Sam zainteresowany nie zaprząta sobie głowy myślami o przeprowadzce. - Jestem przekonany, że jeśli dalej tak będzie [bardzo dobrze w klubie - przyp. R.W.], to w przyszłym roku będziemy w stanie znacznie poprawić swoją pozycję w tabeli - podkreślił były mistrz świata w rozmowie z naszym portalem.

ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018

Komentarze (5)
avatar
sympatyk żu-żla
21.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy Nick pasuje czy nie do zespołu to sprawa danego prezesa klubu.Wiadomo Nick jest indywidualista .Przez to nie jeden klub stracił.Ostatnio nawet zaczyna jechać z parą.Tarnów zatrzyma Nicka na Czytaj całość
DK Team
21.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Dankiewicz grunt ze Pana wszyscy prezesi maja zapisanego na mega managera na przyszły sezon, taki fachowiec jak Pan nie umknie niezauważony...ciekawi mnie kto bardziej psuje atmosferę w z Czytaj całość
avatar
ZAKON KRZYŻACKI
21.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od jakiegos czasu Pedersen,tak jest brany pod uwage do skladu,kiedy dany klub przespal okres transferowy lub nikogo ciekawego nie zakontraktowal i wtedy zostaje taki nie chciany Nicki,ktory jes Czytaj całość
avatar
RB
21.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przypomina były menedżer Polonii Bydgoszcz i ekspert nSport ,i wszyscy wiemy co stało się z Polonią Bydgoszcz.Dankiewicz i Ci wszyscy eksperci nadają się do czyszczenia damskiej kanalizacji!!! 
jendrula
21.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedyną zaletą Pedersena jest w miarę spora zdobycz punktowa i to satysfakcjonuje niektórych prezesów. Pedersen jest jaki jest to każdy widzi i jeszcze trochę pojeździ bo jest skuteczny.