Pogoda w Polsce nie przypominała w ostatnich dniach typowo wakacyjnej. Niebo w niemal całym kraju było zachmurzone, a do tego padał deszcz. Nie inaczej było w Lesznie, gdzie w niedzielę ma zostać rozegrany finał IMŚJ. Z niepokojem w niebo patrzą kibice, ale Fogo Unia, która czuwa nad torem, zapewnia, że nie ma powodów do niepokoju.
- Pogoda nie zagrozi z pewnością turniejowi. Tor był dobrze zabezpieczony na początku tygodnia, więc te dwudniowe opady nie spowodowały jakiegokolwiek zagrożenia - uspokaja Rafał Dobrowolski z biura prasowego leszczyńskiego klubu.
Co ważne, prognozy na najbliższe dni są optymistyczne. - Od piątku ma być słoneczna pogoda z wysoką temperaturą, więc tor ładnie odparuje wodę i w niedzielę zostanie ułożony tak, aby punktualnie o godzinie 12:00 mógł rozpocząć się oficjalny trening - dodaje Dobrowolski.
ZOBACZ WIDEO Warunki na torze w Gdańsku coraz bardziej sprzyjają walce. Będzie dużo emocji na PGE IMME?
Polscy kibice będą mieli komu kibicować. Liderem klasyfikacji po pierwszym finale IMŚJ jest Maksym Drabik. W czołówce są też dwaj leszczyńscy zawodnicy - Dominik Kubera i Bartosz Smektała.
Tor dawno by wysechl nawet gdyby nie zabezpieczyli
artykul bez sensu kompltnie.