Przed IMŚJ w Lesznie padało. Unia ma szczęście, że świetnie zabezpieczyła tor

W niedzielę do Leszna zjadą najlepsi młodzieżowcy świata, by rywalizować w drugim finale Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów. Organizatorzy zapewniają, że mimo ostatnich opadów, zawody są niezagrożone.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
Bartosz Smektała na prowadzeniu WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Bartosz Smektała na prowadzeniu
Pogoda w Polsce nie przypominała w ostatnich dniach typowo wakacyjnej. Niebo w niemal całym kraju było zachmurzone, a do tego padał deszcz. Nie inaczej było w Lesznie, gdzie w niedzielę ma zostać rozegrany finał IMŚJ. Z niepokojem w niebo patrzą kibice, ale Fogo Unia, która czuwa nad torem, zapewnia, że nie ma powodów do niepokoju.

- Pogoda nie zagrozi z pewnością turniejowi. Tor był dobrze zabezpieczony na początku tygodnia, więc te dwudniowe opady nie spowodowały jakiegokolwiek zagrożenia - uspokaja Rafał Dobrowolski z biura prasowego leszczyńskiego klubu.

Co ważne, prognozy na najbliższe dni są optymistyczne. - Od piątku ma być słoneczna pogoda z wysoką temperaturą, więc tor ładnie odparuje wodę i w niedzielę zostanie ułożony tak, aby punktualnie o godzinie 12:00 mógł rozpocząć się oficjalny trening - dodaje Dobrowolski.

ZOBACZ WIDEO Warunki na torze w Gdańsku coraz bardziej sprzyjają walce. Będzie dużo emocji na PGE IMME?

Polscy kibice będą mieli komu kibicować. Liderem klasyfikacji po pierwszym finale IMŚJ jest Maksym Drabik. W czołówce są też dwaj leszczyńscy zawodnicy - Dominik Kubera i Bartosz Smektała.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy finał IMŚJ w Lesznie wygra jeden z polskich zawodników?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×