Daniel Bewley to obecnie jeden z najlepiej rokujących żużlowych nastolatków. Ledwo zjawił się na polskich torach, a już zdobył płatny komplet punktów (podczas debiutu w Nice 1.LŻ z Wandą Kraków zgarnął 13 punktów i 2 bonusy). W następnych spotkaniach nie spuszczał z tonu i obecnie, choć jest niesklasyfikowany, legitymuje się średnią bliską dwóm i pół punktom na bieg (2,438). Nie może więc dziwić, że 19-latek przewija się ostatnio w rozmowach prezesów PGE Ekstraligi.
- Bez komentarza - szybko ucina dyskusję sam zainteresowany, czym tylko dodaje chrustu do pieca. - Czyli jednak coś może być na rzeczy? - pytamy go dalej. - Nie wiem - nadal unika komentarza w tej sprawie. Nieoficjalnie mówi się, że wstępne zainteresowanie młodym zawodnikiem wykazują włodarze Betard Sparty Wrocław oraz forBET Włókniarza Częstochowa. Mamy jednak lipiec i obecnie trudno kogokolwiek powiązać z jakąś drużyną.
Daniel Bewley zaliczył również dobry występ podczas 2. finału IMŚJ w Lesznie, choć był to jego debiut na tym torze. - Było lepiej niż w pierwszej rundzie, więc jestem zadowolony - ocenił. Zdobywając 14 punktów na torze, jasno pokazał, że jest gotów zmienić tory na Ekstraligowe, ale zapytany o taką gotowość ponownie nie chce komentować. Pewnym w tej sprawie jest fakt, że najbardziej na jego talencie zyska brytyjski żużel.
ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018