Kolejny słaby występ Nickiego Pedersena. W Unii Tarnów powinni bić na alarm?
Najlepszy żużlowiec PGE Ekstraligi w sezonie 2018 - Nicki Pedersen - ma słabszy okres startów. W GP w Cardiff znów nie awansował do półfinału. Czy w klubie z Tarnowa powinni się niepokoić?
Wojciech Dankiewicz, który miał okazję przyglądać się z bliska doświadczonemu żużlowcowi w Cardiff, zachowuje spokój. - Nicki przyzwyczaił nas, że jeździ na dwóch biegunach - świetnie w PGE Ekstralidze i w Grand Prix tak sobie. Trudno w tej chwili powiedzieć, czy jest generalnie jakiś kryzys. Myślę jednak, że w Polsce Duńczyk pojedzie dobrze. Naprawdę nie mówiłbym jeszcze o kryzysie. Tutaj jest 50 na 50 - podkreśla ekspert nSport+.
Nasz rozmówca nie dziwi się, że Pedersen ma słabsze mecze. Trudno utrzymać znakomitą dyspozycję przez cały sezon. Lider tarnowian nie powinien jednak zawieść oczekiwań kibiców w niedzielnym spotkaniu z Cash Broker Stalą Gorzów. - Spodziewam się, że na tor w Tarnowie Pedersen ma odłożoną jakąś dobrą jednostkę sprzętową, która fruwa. O kryzysie mówiłbym, gdyby zawodnik w czwartym czy piątym meczu z rzędu dołował. Poczekajmy z tym przynajmniej do najbliższego starcia ze Stalą Gorzów - kończy Dankiewicz.
Przypomnijmy, że Unia podejmie Stal w niedzielę 29 lipca o 17.00. W pierwszym meczu obu drużyn w Gorzowie Wielkopolskim zwyciężyli żużlowcy prowadzeni przez Stanisława Chomskiego 53:37. Najlepiej punktującym zawodnikiem meczu był Szymon Woźniak, który zdobył 14 "oczek".
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodnicy Grupa Azoty Unia TarnówKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>