Jarosław Hampel: Zielona Góra? To po prostu kolejny ośrodek
- Zielona Góra? Dla mnie to po prostu kolejny ekstraligowy ośrodek - mówi Jarosław Hampel, który w niedzielę powrócił na stadion przy Wrocławskiej 69, tym razem jako zawodnik Fogo Unii Leszno. Ta pokonała Falubaz 52:38.
Było to widać w jego jeździe. Hampel na zielonogórskim torze był bardzo szybki, gromadząc 12 punktów z bonusem w pięciu wyścigach. - Mogę cieszyć się z tego występu i wszystkich odjechanych biegów. Myślę, że moja jazda wyglądała już bardzo fajnie i dynamicznie. Nie powiem, że wygrywałem bez większych problemów, bo Falubaz to mocny rywal, ale było widać, że potrafię się ścigać i zwyciężać - komentuje.
Skuteczna postawa przy W69 zaowocowała tym, że Hampel, po dłuższej przerwie, ponownie pojechał w wyścigu dla najlepszych zawodników dnia. - Bardzo się z tego cieszę. Zapewniam, że dalej będę ciężko pracował i robił wszystko, by w przyszłości jeździć tak dobrze, jak w Zielonej Górze - przyznaje.
Przed kilkoma dniami informowaliśmy, że Hampelowi przestały pasować silniki od Jana Anderssona. Czy świetny występ w Zielonej Górze był spowodowany zmianą tunera? - W tym momencie nie chcę zbyt wiele na ten temat mówić. Cały czas pracuję nad sprzętem i, jak widać, wszystko idzie w dobrym kierunku - tłumaczy tajemniczo Hampel.
Fogo Unia Leszno triumfowała w Zielonej Górze 52:38, prowadząc od pierwszego do ostatniego wyścigu. Falubaz dostał mocne ciosy już w dwóch otwierających spotkanie biegach, w których mistrzowie Polski dwukrotnie wygrali 5:1. - Takie otwarcie na pewno pomaga, ale nie ustawia meczu do samego końca. Zielonogórzanie w kolejnej fazie zawodów starali się nas dogonić i zbliżyli się do remisu, ale mimo wszystko pilnowaliśmy bezpiecznej przewagi - dodaje Hampel.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Betard Sparty WrocławKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>