- Najpierw Daniel musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jest już gotowy, żeby walczyć jako senior w PGE Ekstralidze - odpowiada wymijająco menedżer toruńskiego klubu Jacek Frątczak. Kaczmarek na pewno ma jednak argumenty, które przemawiają za pozostaniem w Toruniu. Wygrana w MIMP to nie wszystko.
- Zdobycie tytułu to moment, w którym człowiek zawsze zapisuje się w historii. Najważniejsza jest jednak i tak skuteczność w lidze, a w tym przypadku Daniel podniósł swoją skuteczność o pół punktu. Gdyby jeździł więcej biegów w trakcie każdego meczu, to mogło być nawet ciut lepiej. To nie było jednak możliwe ze względu na taką, a nie inną konifutrację składu w Toruniu - podkreśla Frątczak.
Co zatem zrobi Get Well po sezonie? Na to pytanie Frątczak nie chce w tej chwili odpowiadać. - Wiadomo, że do współpracy potrzeba też jasngo stanowiska klubu, ale nie wiem, jakie ono będzie. To jeszcze nie ten czas, żeby o tym rozmawiać. Najważniejsze ligowe rozstrzygnięcia ciągle przed nami, a Daniel to ważne ogniwo naszej ekipy - wyjaśnia Frątczak.
Kaczmarek to zawodnik perspektywiczny, więc torunianie powinni się dobrze zastanowić. Jeśli nawet od razu nie będą widzieć go w pierwszym zespole, to być może dobrym ruchem byłoby podpisanie kontraktu i wypożyczenie do innego zespołu. - O takim scenariuszu także nie chcę teraz rozmawiać. Nie wiem, co nam przyniesie przyszłość - podsumowuje Frątczak.
ZOBACZ WIDEO Show Sergio Aguero. Tarcza Wspólnoty dla Manchesteru City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]