Get Well odpuści, żeby zaszkodzić Falubazowi? To bzdury. Frątczak nadal mówi o play-offach

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Od lewej: Niels Kristian Iversen, Rune Holta
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Od lewej: Niels Kristian Iversen, Rune Holta

Niektórzy twierdzą, że po porażce w Grudziądzu i stracie Rune Holty Get Well nie ma już szans na play-off. Gdyby przyjąć takie założenie, to w meczu z Unią Tarnów torunianie nie muszą się za bardzo sprężać. A to byłaby zła wiadomość dla Falubazu.

Zielonogórzanie bardzo liczą, że drużyna Jacka Frątczaka wygra z Grupą Azoty Unia Tarnów za trzy punkty. Menedżer Get Well był ostatnio gościem Radia Zielona Góra. Podczas audycji został zapytany o podejście do niedzielnego meczu. W Zielonej Górze podobno nie brakuje sugestii, że Frątczak nie pała sympatią do Falubazu, więc z Unią będzie chciał wygrać, ale zadowolą go dwa punkty meczowe.

- Powinienem powiedzieć, że poproszę o kolejne pytanie. Wychodzę z prostego założenia, że każdy mecz w Ekstralidze jest bardzo trudny. Poza tym, każdy musi patrzeć na swój interes. Miejsce zamieszkania nie ma znaczenia. Dla mnie na pierwszym miejscu jest Get Well Toruń. W dalszym ciągu mamy szanse na wejście do czwórki. Moim zdaniem wszystko rozstrzygnie się we Wrocławiu - odpowiedział menedżer torunian.

- Get Well tego meczu na pewno nie odpuści - ocenia ekspert nSport+ Wojciech Dankiewicz. - Dyskusja jest bez sensu. Uważam, że torunianom play-off wprawdzie nie grozi, ale to nie ma znaczenia. W odpuszczanie nie wierzę, bo jak miałoby to wyglądać? Co miałby powiedzieć Jacek Frątczak swoim zawodnikom, dla których to spotkanie jest okazją do zarobienia pieniędzy? - odpowiada Dankiewicz.

Plan Frątczaka na końcówkę sezonu jest jasny. - Musimy wygrać z Unią Tarnów za trzy punkty, a później spróbować zwyciężyć we Wrocławiu. Z takim nastawieniem przystępujemy do ostatnich meczów. Przy okazji mogę odbić piłeczkę i powiedzieć, że liczę na pomoc Falubazu w Częstochowie - dodał menedżer w rozmowie z Radiem Zielona Góra.

Falubaz o podejście Frątczaka i Get Well nie powinien się zatem obawiać, ale Wojciech Dankiewicz uważa, że wygrana torunian z Unią za trzy punkty wcale nie jest taka pewna. - Zastanawiam się, jak będzie wyglądać ten mecz. Unia chce ugrać bonus, ale do tej pory na wyjeździe nie zdobyła jeszcze 40 punktów. Z kolei najlepszy wynik Get Well u siebie to 52 punkty. Teraz pojadą niby ze słabszą drużyną, ale jednak bez Holty. To może być naprawdę ciekawe spotkanie - podsumowuje Dankiewicz.

ZOBACZ WIDEO Ryszard Kowalski: Zwycięzca PGE IMME otrzyma 25 tys. zł

Komentarze (123)
avatar
UNIA LESZNO DMP 2015
10.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bzdury bzdury totalne
Popis syfów 
KACPER.U.L
9.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Grzechu.Zmień sukienkę na tę starą,i nie chowaj się po pokrzywach w tej nowej.Jeszcze oczko pójdzie w pończosze,i jak będziesz wyglądał:)Starą mole objadły czy ty również w pustym noxxcniku wyl Czytaj całość
avatar
AM99 - StayStrongDarcy
9.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Nikt niczego nie będzie odpuszczał, trzeba wygrać z bonusem z Tarnowem i zwyciężyć we Wrocławiu (ogromnie trudne zadanie).
PO wbrew pozorom jeszcze możliwe... :) 
avatar
FC
9.08.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Stal Gorzów, Unia Leszno, Falubaz Zielona Góra, mój Toruń i dodałbym jeszcze Włókniarz. To drużyny które nakrecaja cała Ekstralige i marketingowo są najwyżej w całej spółce. Falubazowi spadku n Czytaj całość
avatar
Zbeer
8.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skąd takie domysły ze strony Falubazu? Macie coś za uszami, jakieś zaszłości z nami, że rodzą się takie spekulacje? ;)