TŻ Ostrovia nie lekceważy czerwonej latarni 2. LŻ. Junior zdąży na mecz z Finlandii?

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Marcel Studziński
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Marcel Studziński

MDM Komputery TŻ Ostrovia bardzo chce wygrać w Krośnie i w ostatni meczu u siebie ze Stalą Rzeszów rozstrzygnąć losy pierwszego miejsca po sezonie zasadniczym. Problemów jednak u wicelidera nie brakuje.

W sobotę w Finale Pucharu Europy do lat 19 w fińskiej miejscowości Varkaus rezerwowym jest Kamil Nowacki. Junior ostrowskiego klubu do pokonania ma 1700 kilometrów na niedzielny mecz w Krośnie. - Kamil do Krosna musi dolecieć z Finlandii, więc będziemy mieli znowu nerwówkę. Trzeba sobie z tym jakoś radzić. Gdyby nic się nie działo, to by było nudno - mówi Mariusz Staszewski, trener ostrowskiej drużyny, który już w poprzedniej kolejce przeżywał nerwowe chwile z powodu logistycznych kłopotów Nicolai Klindt.

- Motocykle na Kamila będą czekały na miejscu w Krośnie. Sam żużlowiec po zawodach w Finlandii będzie musiał dolecieć samolotem. Na wszelki wypadek będziemy mieli jeszcze w odwodzie Nikodema Bartocha czy Monikę Nietykszę - wyjaśnia prezes TŻ Ostrovia, Radosław Strzelczyk.

Pomimo tego, że oba zespoły w tabeli dzieli przepaść, to jednak MDM Komputery TŻ Ostrovia nie lekceważy rywala. - KSM Krosno to nieobliczalna drużyna, która postawiła się mocno Stali Rzeszów, a z drugiej strony przegrała u siebie z Polonią Bydgoszcz. Jestem przekonany, że gospodarze będą chcieli utrzeć nam nosa, ale my na to sobie nie możemy pozwolić - dodaje Staszewski.

Jeśli krajowi zawodnicy ostrowskiej drużyny pojadą tak jak w poprzednich meczach, to faworyt nie powinien mieć kłopotów ze zwycięstwem. W świetnej formie od jakiegoś czasu jest Zbigniew Suchecki, który nie kryje, że celem zespołu jest wygranie ligi. - Mamy jeszcze wyjazd do Krosna, a u siebie podejmiemy Stal Rzeszów. Czekają nas ciężkie mecze, ale postaramy się zająć pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. Wtedy się dopiero zacznie poważne ściganie, choć nikt nie mówi, że do tej pory nie były poważne mecze. W każdym meczu dajemy z siebie wszystko, ale dopiero w play-offach rozstrzygnie się decydująca walka o awans do pierwszej ligi - zakończył Suchecki.

ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018

Komentarze (6)
avatar
rocky1
10.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie wyobrazam sobie by Ostrovia przegrala w Krosnie 
avatar
Przecież to ja
10.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego by mieli lekceważyć ? Wydaje się że Krosno jest mocniejsze od Polonii, pomimo przegranej u siebie i ostatniego miejsca.Zespół zawsze groźny na własnym torze. 
avatar
Andrzej TRybus
9.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ależ Nowacki spokojnie zdąży . Mamy w Krośnie lotnisko i pas startowy . Ostatecznie motolotnią przyleci , a już w sytuacji kryzysowej skoczy na spadochronie nad Krosnem i wyląduje na murawie bo Czytaj całość
avatar
toster
9.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie lepiej dać szanse na historczyny debiut kobiety w rozgrywkach DMP ?