Jan Krzystyniak. Na pełnym gazie: Get Well w półfinale? Chyba tylko Frątczak w to wierzy (felieton)

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Jacek Frątczak
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Jacek Frątczak

- W mojej ocenie półfinał Get Well jest nierealny. Oczywiście cuda się zdarzają, ale raczej nie tym razem - pisze w swoim felietonie Jan Krzystyniak, były żużlowiec.

Na pełnym gazie to cykl felietonów Jana Krzystyniaka, byłego żużlowca i szkoleniowca, a obecnie cenionego żużlowego eksperta.

***

W piątek byłem na filmie "Mission: Impossible - Fallout". W niedzielę z kolei słuchałem wypowiedzi menedżera Get Well. Jacek Frątczak mówił, że mają szansę, a wręcz po prostu wejdą do fazy play-off. Później popatrzyłem sobie na tabelę i zacząłem myśleć, gdzie torunianie chcą zdobyć punkty. W mojej ocenie półfinał jest nierealny.

Oczywiście cuda się zdarzają, ale raczej nie tym razem. Betard Sparta Wrocław nie jest łatwym przeciwnikiem. Zwróćmy uwagę na walkę, jaką żużlowcy z Dolnego Śląska stoczyli w Gorzowie Wielkopolskim. Przegrali dwoma punktami, a przecież najlepiej nie jeździli Tai Woffinden i Maksym Drabik.

Mocno w awans wierzy, chyba jako jedyny w Polsce, menedżer toruńskiej ekipy. To dość ciekawe zjawisko. To niemożliwe. Do ostatnich meczów rundy zasadniczej Get Well przystąpi bez Runego Holty, ale nawet z nim torunianie nie mieliby szans na awans do play-off. Nie wiem, co musiałoby się stać, by wygrali we Wrocławiu.

Przypomnijmy, że Get Well nie wygrał w tym sezonie ani razu na wyjeździe, a Sparta też potrzebuje punktów. Żadne kalkulacje nie wchodzą w grę. W tej sytuacji pierwsza czwórka jest znana, ale może dojść jeszcze do zmian na pozycjach poszczególnych drużyn.

Wszystko wskazuje na to, że torunianie zakończą sezon na piątym miejscu. Patrzę na skład i oceniam, że to będzie duża porażka. Niemniej w przedsezonowych typowaniach wszem i wobec powiedziałem, że Get Well nie awansuje do play-off. Dla nich brak półfinału musi być postrzegany jako klęska. Oni pewnie będą to ukrywać, ale nie ma wątpliwości, że piąte miejsce to porażka.

Jan Krzystyniak

ZOBACZ WIDEO PGE IMME i gorące słońce letniego żużla

Komentarze (100)
avatar
kompozytor
17.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
krzystyniak, nie podoba mi się twój przemądrzały ton. Jesteś baranem ,a nie znawcą żużla, twoje wypociny wywołują jedynie salwy śmiechu ty rzeczoznawco za dychę. 
tylko stare tłumiki
17.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Oj Jasiu, nie takie rzeczy w żużlu widziałeś! wszystko jest możliwe. żużel bywa przypadkowy. wystarczy jeden dzwon w jednym biegu, np Milik-Drabik łapią kontuzję w 4 biegu i jest po meczu. o l Czytaj całość
avatar
sidomen
17.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rok temu mieliśmy baraże,w tym piąte miejsce.. jest progres.. za rok,będzie medal :) 
avatar
LA
16.08.2018
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
I tak ogolnie do pana Krzystyniaka.
Szanowny Panie Janie. Wiemy ze kariera nie poszla tak jak miala, rozumiemy ze kibicuje sie klubom w ktorych sie jezdzilo, oraz to ze trzeba cos do emerytury
Czytaj całość
avatar
Burzol
16.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Są takie dni że wyjątkowo dobrze idzie np tak jak Lesznu w Grudziądzu .W tym sporcie wszystko jest możliwe :)