W niedzielę Falubaz Zielona Góra przegrał 35:55 w Grudziądzu z tamtejszym MRGARDEN GKM. Tak wysoka porażka sprawiła, że zielonogórzanie nie obronili punktu bonusowego. Przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej zespół prowadzony przez Adama Skórnickiego zamyka tabelę i musi za tydzień wygrać za trzy punkty z Grupą Azoty Unią Tarnów, by podtrzymać szansę na utrzymanie i pojechać w barażu.
Ostatnie niepowodzenia Falubazu sprawiły, że kibice odreagowali na Grzegorzu Zengocie. Po spotkaniu w Grudziądzu fani wykrzykiwali w jego kierunku niecenzuralne hasła. Ze względu na ich skandaliczną treść, nie będziemy ich przytaczać.
Cała sytuacja przybiła 29-latka. Wprawdzie Zengota nie wypadł najlepiej w dwóch ostatnich meczach, ale na początku sezonu był pewnym punktem Falubazu. Jego obecna średnia biegowa wynosi 1,557. Wiele spotkań kończył punktując na poziomie 9-10 "oczek".
Zachowanie kibiców z Zielonej Góry, a może raczej pseudokibiców, jest tym dziwniejsze, że przed sezonem Zengota robił wszystko, by po kilku latach wrócić do macierzystego klubu. Odrzucił nawet korzystniejsze finansowo oferty z innych ośrodków.
Niedawno zielonogórscy fani byli chwaleni za postawę względem Piotra Protasiewicza. Gdy doświadczonemu żużlowcowi nie wychodziły kolejne mecze, mógł on liczyć na wsparcie z trybun. Po derbach z Cash Broker Stalą Gorzów kilkuset sympatyków głośno skandowało jego nazwisko. Wówczas kibice Falubazu zyskali szacunek w środowisku. Niedzielnymi wybrykami w stosunku do Zengoty pokazali jak szybko można go stracić.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Falubazu Zielona Góra
Trolle rządzą, co o tym myślisz? twoje godziny są policzone.... czas spadać z SF...