Duży zastrzyk pieniędzy dla Lokomotivu. Klub może też liczyć na pomoc rządu

WP SportoweFakty / Romulad Rubenis / Na zdjęciu: Kjastas Puodżuks
WP SportoweFakty / Romulad Rubenis / Na zdjęciu: Kjastas Puodżuks

Dobre wieści dla Lokomotivu Daugavpils. Na konto klubu wpłynie 165 tys. euro, dzięki czemu będzie można spłacić zaległości powstałe w trakcie obecnego sezonu i zakończyć go "na zero". A to nie wszystko.

Po kolei. W zeszły piątek, dzień przed 3. finałem Tauron SEC, w Daugavpils odbyła się konferencja prasowa. Niby wszystko było jak zwykle przy okazji takich wydarzeń - udział wzięli Jan Konikiewicz i Karol Lejman, a zebrani usłyszeli znane dla takich eventów przemówienia. Wrażenie podczas konferencji zrobił jednak skład miejscowych uczestników.

Oczywistym była obecność Wladimira Rybnikowa, szefa komisji torowej LaMSF, ale ponadto na konferencji obecne były dwie osoby z najwyższej półki. Deputowany do łotewskiego sejmu, Ainars Mežulis, kierujący sportem w ministerstwie oświaty (to ono na Łotwie zajmuje się sportem) oraz minister rolnictwa Łotwy, Janis Duklavs.

Wystąpienia tych dwóch VIP-ów były bardzo ciekawe. Minister m.in. opowiedział, że przez czysty przypadek znalazł się po raz pierwszy na zawodach żużlowych w Daugavpils i łyknął bakcyla. W tym roku to była już jego czwarta wizyta na stadionie Lokomotivu. Po rezygnacji ze sponsoringu LDz (kolei państwowych) oraz jednego z łotewskich banków, który wspierał imprezy formatu Grand Prx czy SEC, to rząd Łotwy bez większych problemów przeznaczył potrzebne pieniądze. I tak będzie nadal.

Mówiono także o regularnej pomocy rządowej dla klubu. Jest to wizytówka nie tylko miasta, ale i całej Łotwy na arenie międzynarodowej i musi być wspomagany. Tłumaczono technologię dotarcia do pieniędzy dla sportów nieolimpijskich z funduszy korporacji państwowych oraz obiecano pomoc w dotarciu do tych funduszy.

Konferencja zakończyła się bardzo optymistycznie, bo na pytanie działaczy Lokomotivu, czy mogą już robić kalkulacje wydatków na następny sezon, padła odpowiedź, że z niecierpliwością trwa oczekiwanie na te dokumenty. Podpowiada to, że po rezygnacji LDz oraz ciągłych problemach z wydzielaniem funduszy z miejskiej kasy, sytuacja żużla w Daugavpils ulegnie znacznemu polepszeniu.

We wtorek z kolei w radzie miasta zapadła decyzja o przelaniu na konto klubu 165 tys. euro potrzebnych do spłaty długów z bieżącego sezonu i zamknięcia tego roku na zero. Już we wrześniu działacze Lokomotivu planują rozpocząć rozmowy odnośnie kontraktów na sezon 2019.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Betard Sparty Wrocław

Komentarze (18)
avatar
kapsel lbn
22.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Moim zdaniem Loko powinien mieć możliwość awansu do E-ligi. Podejrzewam że kluby z E-ligi nie chcą aż tak daleko podróżować na mecze ligowe i dlatego nie dopuszczają Loko. Bo jechać ok. 1000 Czytaj całość
Na zawsze Start
21.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli długi w Loko były większe niż w Pile? 
Kiler z Gdańska
21.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo loko 3mam kciuki za Was jak wasze! 
Milcz jak do mnie piszesz.
21.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i Gniezno przetrzepia u siebie jak Rybnik do 22:) hahahahah Rafaelo kombinuj z walkowerem z Lublinem bo będzie cięzko:) 
kibic stali 1
21.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oczywiście wszędzie tam gdzie kasa to zaraz nieodłączna pra Konikiewicz i Lejman się pojawia z tym swoim cyrkiem .