Piątkowe zawody było niezwykle ważne w kontekście układu stawki w play-offach. Wygrana Car Gwarantu Startu Gniezno gwarantowała drużynie drugą pozycję na zakończenie rundy zasadniczej Nice 1.LŻ. W przypadku Lokomotivu Daugavpils zwycięstwo zapewniało gospodarzom pewne miejsce w fazie finałowej.
Bardzo szybko okazało się, że goście nie mają czego szukać na łotewskiej ziemi. Już po pierwszej serii startów Lokomotiv prowadził 17:7, a wśród miejscowych pojawiła się nadzieja na zgarnięcie punktu bonusowego. Gnieźnianie mogli pluć sobie w brodę za sytuację z biegu młodzieżowego, gdzie para gości prowadziła podwójnie. Norbert Krakowiak zanotował jednak upadek na prowadzeniu i został wykluczony z powtórki.
- Mój błąd. Odchyliłem się za mocno. Po wypadku wszystko jest w porządku - mówił przed kamerami "Eleven Sports" Krakowiak, dla którego był to pierwszy występ na Łotwie.
Oczekiwania gości zawodził Mirosław Jabłoński. W pierwszej serii startów doświadczony zawodnik wywrócił w pierwszym łuku Jewgienija Kostygowa, ale sędzia zlitował się nad zawodnikiem Startu i powtórzył bieg w pełnej obsadzie. Remigiusz Substyk nie zawahał się jednak w piątej gonitwie, w której Jabłoński bezpardonowo zaatakował Olega Michaiłowa. Łotysz utrzymał się na motocyklu, ale arbiter przerwał wyścig i wykluczył Jabłońskiego.
ZOBACZ WIDEO: Jeździł jak legenda. Teraz został legendą. Wzruszające pożegnanie Tomasza Jędrzejaka
W drugiej serii startów goście wzięli się za odrabianie strat. Kolejne zwycięstwa biegowe doprowadziły do tego, że po ósmym biegu na tablicy wyników widniał remis 24:24. Wtedy też stało się jasne, że Start może być niemal pewny punktu bonusowego. Co ważne, w kluczowym momencie przebudził się Jabłoński, który zdobył pierwszą "trójkę" tego wieczoru i pokazał menedżerowi Rafaelowi Wojciechowskiemu, że zasłużył na kolejne szanse.
- Mam tak szybkie silniki, że siodełko mi się złamało - żartował Jurica Pavlic, który ciągnął wynik przyjezdnej drużyny.
Po kolejnych ciosach, gospodarze byli jednak w stanie podnieść się z kolan. Kluczowe dla losów meczu było przebudzenie się Petera Ljunga. Przed biegami nominowanymi Lokomotiv prowadził 41:36 i był o krok od sukcesu. To właśnie Szwed przypieczętował wygraną miejscowej drużyny, wygrywając w parze z Kjastasem Puodżuksem podwójnie wyścig czternasty. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 50:39 dla Lokomotivu.
Wynik spotkania w Daugavpils sprawił, że gnieźnianie mają szansę na zakończenie fazy zasadniczej na drugim miejscu. W tej chwili Car Gwarant Start ma trzy punkty więcej niż ROW Rybnik. Rybnickie Rekiny mają jednak do odjechania jeszcze mecz wyjazdowy w Pile, w którym będą faworytami. Jeśli zgarną tam pełną pulę, wyprzedzą gnieźnian w tabeli.
Zwycięstwo Łotyszów sprawiło, że wyprzedzili oni w tabeli ekipę ROW-u. Lokomotiv będzie jednak potrzebował cudu, aby po rozegraniu pełnej kolejki utrzymać trzecią pozycję. Najbardziej prawdopodobny wariant to zajęcie czwartej lokaty i zmierzenie się z Speed Car Motorem Lublin w półfinale Nice 1. LŻ.
Punktacja:
Lokomotiv Daugavpils - 50 pkt.
9. Timo Lahti - 14 (3,2,3,3,3)
10. Jewgienij Kostygow - 4+2 (2*,0,2*,w)
11. Kjastas Puodżuks - 7+1 (1,2,w,2,2*)
12. Wadim Tarasienko - 8 (3,t,3,1,1)
13. Peter Ljung - 10 (3,1,d,3,3)
14. Artiom Trofimow - 1 (1,0,0)
15. Oleg Michaiłow - 6+1 (2,2*,1,1)
Car Gwarant Start Gniezno - 39 pkt.
1. Jurica Pavlic - 11+1 (1,3,2*,3,2)
2. Mirosław Jabłoński - 5 (0,w,3,1,1)
3. Kim Nilsson - 4+1 (0,2*,d,2)
4. Oliver Berntzon - 6 (2,3,1,d,0)
5. Adrian Gała - 8 (1,3,2,2,d)
6. Norbert Krakowiak - 2 (w,1,1)
7. Maksymilian Bogdanowicz - 3 (3,0,w)
Bieg po biegu:
1. (68,53) Lahti, Kostygow, Pavlic, Jabłoński - 5:1 - (5:1)
2. (69,69) Bogdanowicz, Michaiłow, Trofimow, Krakowiak (w/u) - 3:3 - (8:4)
3. (69,97) Tarasienko, Berntzon, Puodżuks, Nilsson - 4:2 - (12:6)
4. (68,16) Ljung, Michaiłow, Gała, Bogdanowicz - 5:1 - (17:7)
5. (69,25) Pavlic, Puodżuks, Michaiłow, Jabłoński (w/su) - 3:3 - (20:10)
6. (69,47) Berntzon, Nilsson, Ljung, Trofimow - 1:5 - (21:15)
7. (69,10) Gała, Lahti, Krakowiak, Kostygow - 2:4 - (23:19)
8. (69,93) Jabłoński, Pavlic, Michaiłow, Ljung (d/start) - 1:5 - (24:24)
9. (68,29) Lahti, Kostygow, Berntzon, Nilsson (d4) - 5:1 - (29:25)
10. (69,38) Tarasienko, Gała, Bogdanowicz (w2ost), Puodżuks (w/u) - 3:2 - (32:27)
11. (68,87) Ljung, Nilsson, Jabłoński, Kostygow (w/2ost) - 3:3 - (35:30)
12. (68,91) Pavlic, Puodżuks, Krakowiak, Trofimow - 2:4 - (37:34)
13. (68,66) Lahti, Gała, Tarasienko, Berntzon (d) - 4:2 - (41:36)
14. (69,72) Ljung, Puodżuks, Jabłoński, Berntzon - 5:1 - (46:37)
15. (69,56) Lahti, Pavlic, Tarasienko, Gała (d4) - 4:2 - (50:39)
Sędzia: Paweł Słupski
NCD: 68,16 w 4. biegu uzyskał Peter Ljung
Zestaw startowy: I
Wynik dwumeczu: 96:83 dla Car Gwarantu Startu
Największa tragedia to regulamin!
Loko jedzie o PO, a nie może w Lipie występować.
Zabiera miejsce polskie drużynie.
Dla mnie ABSURD!