Przechodnie trofeum dotarło już do siedziby PGE Ekstraligi w Bydgoszczy. Puchar zaprojektował pracujący na co dzień w Berlinie Dawid Celek.
- Projekt trofeum zainspirowany jest konstrukcją motoru, a konkretnie łańcuchem - podstawowym sposobem przenoszenia momentu obrotowego z silnika na koło napędowe motocykla. Istotne jest tutaj podkreślenie energii przenoszonej przez łańcuch i skojarzenie jej z energią zwycięzcy wyścigu - mówi Celek, cytowany przez speedwayekstraliga.pl.
Na trofeum po meczu finałowym grawerowana będzie nazwa klubu, który wywalczył mistrzostwo Polski, wraz z datą odniesienia sukcesu. Po roku mistrz otrzyma replikę pucharu. Oryginał zostanie z kolei przekazany kolejnemu triumfatorowi rozgrywek.
Od sezonu 2018 będziemy mieli w #PGEE nowe trofeum przechodnie. Więcej informacji: https://t.co/YuRxyHrZ4Y pic.twitter.com/qSkAqPC8ef
— PGE Ekstraliga (@EkstraligaTV) 7 września 2018
- Wprowadzamy nową tradycję, trofeum nawiązuje do sportu żużlowego, czego do tej pory nie było. Kamienna podstawa nadaje mu majestatyczności, a jak podkreślił wykonawca - puchar wpisuje się w niewielką rodzinę pucharów, które mają w sobie jakiś przekaz - zaznacza Przemysław Szymkowiak z PGE Ekstraligi.
ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski, nSport+: Jamróg największą niespodzianką sezonu. Powinien zostać w PGE Ekstralidze
I wlasnie tak, w rekach artysty z Berlina, narodzila sie nowa, swiecka tradycja zuzlowa.
p.s. Jak patrzę na te trofea w GP i PGE to pękam ze śmiechu.
Rozpiszcie konkurs na przedszkola to zrobią lepsze.