PGE Ekstraliga: Te mecze rozgrzały do czerwoności. Najlepsze spotkania rundy zasadniczej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

56 spotkań rundy zasadniczej PGE Ekstraligi dostarczyło nam mnóstwo żużlowych emocji. Wśród tych meczów nie brakowało perełek, które do dziś wspominamy z zapartym tchem. Który pojedynek był najlepszy? Zobaczcie sami.

1
/ 7

7. miejsce - Falubaz Zielona Góra - Cash Broker Stal Gorzów 43:47 (7. kolejka)

Zestawienie otwierają derby Ziemi Lubuskiej, do których na zielonogórskim torze doszło 27 maja. Mecz, jak zawsze, wzbudzał ogromne emocje. Między innymi ze względu na fakt, że w dwóch ostatnich sezonach Falubaz u siebie nie wygrał ani jednego derbowego pojedynku. Po drugie do Zielonej Góry jako zawodnik Stali przyjechał Grzegorz Walasek.

Gospodarze zaczęli nieźle, po piątym biegu prowadzili już 18:12, jednak im dalej w las, tym wiatr w żagle łapali gorzowianie. Drużyna Stanisława Chomskiego już przed biegami nominowanymi zapewniła sobie derbowe zwycięstwo (wygrywała 45:33), a w ostatnich gonitwach chciała dobić rywala. Sztuka ta kompletnie żółto-niebieskim nie wyszła, bo Falubaz wstał z kolan, wygrał podwójnie wyścigi 14. i 15., ale mimo wszystko przegrał 43:47.

Dla Cash Broker Stali były to czwarte z rzędu derby w Zielonej Górze bez porażki gorzowian.

Relacja z tego meczu. Falubaz Zielona Góra - 43 pkt. 9. Grzegorz Zengota - 3 (2,0,1,-,-) 10. Jacob Thorssell - 1 (0,1,0,-) 11. Michael Jepsen Jensen - 13+1 (3,3,2,2,1,2*) 12. Piotr Protasiewicz - 5+2 (1,1,1*,w,2*) 13. Patryk Dudek - 14+1 (1*,3,3,1,3,3) 14. Sebastian Niedźwiedź - 2+1 (2*,0,0) 15. Alex Zgardziński - 5 (3,2,0,0) 16. Mateusz Tonder - nie startował

Cash Broker Stal Gorzów - 47 pkt. 1. Szymon Woźniak - 9+1 (3,2,1*,3,0) 2. Linus Sundstroem - 5+1 (1,0,2,2*) 3. Krzysztof Kasprzak - 7+2 (0,1*,2*,3,1) 4. Grzegorz Walasek - 10 (2,2,3,3,0) 5. Bartosz Zmarzlik - 12+1 (3,3,3,2*,1) 6. Rafał Karczmarz - 4+1 (1,2*,1) 7. Hubert Czerniawski - 0 (0,0,0) 8. Alan Szczotka - nie startował

2
/ 7

6. miejsce - Cash Broker Stal Gorzów - Fogo Unia Leszno 45:45 (13. kolejka)

Gospodarzom ciśnienie podniosło się jeszcze przed pierwszym biegiem, gdy nad Gorzowem przeszła ulewa. Nie dość, że spotkanie zostało opóźnione o godzinę, to miejscowi stracili jeszcze atut domowego toru. To tylko gwarantowało dodatkowe emocje.

Po 14. biegu stało się jasne, że Stal nie zgarnie bonusu, po kolejnym, że musi się zadowolić jednym punktem. W dużym stopniu zabawę popsuł gorzowianom deszcz, ale przede wszystkim zabrakło skuteczności na dystansie. Właśnie na trasie zawodnicy z Gorzowa tracili ważne punkty.

ZOBACZ WIDEO Start wyścigu żużlowego. Leszek Demski wyjaśnia, kiedy bieg powinien być przerwany

Punktacja:

Fogo Unia Leszno - 45: 1. Emil Sajfutdinow - 13 (1,3,3,3,3) 2. Jarosław Hampel - 4+1 (0,0,1,2,1*) 3. Brady Kurtz - 4+1 (2*,2,0,0) 4. Janusz Kołodziej - 9+1 (3,1*,2,3,0) 5. Piotr Pawlicki - 8 (1,2,3,0,2) 6. Bartosz Smektała - 4 (3,0,1) 7. Dominik Kubera - 3+1 (2*,0,1)

Cash Broker Stal Gorzów - 45: 9. Krzysztof Kasprzak - 11 (3,3,1,2,2) 10. Grzegorz Walasek - 7+1 (2*,1,3,1,0) 11. Martin Vaculik - 10 (1,2,2,2,3) 12. Szymon Woźniak - 2+2 (0,1*,0,1*) 13. Bartosz Zmarzlik - 12+1 (3,3,2,3,1*) 14. Hubert Czerniawski - 0 (0,0,0) 15. Rafał Karczmarz - 3+1 (1,2*,0) 16. Alan Szczotka - nie startował

3
/ 7

5. miejsce - Grupa Azoty Unia Tarnów - Fogo Unia Leszno 47:43 (8. kolejka)

To był mecz Dawida z Goliatem. Gospodarze z góry byli spisywani na straty, zaś dla mistrzów Polski to spotkanie miało być spacerkiem. Z drugiej strony Unia Tarnów nie zwieszała głów przed konfrontacją ze swoją imienniczką z Leszna i zapowiadała walkę do upadłego. Plany tarnowian brzmiały jak science fiction, bo jak bijąca się jedynie o utrzymanie drużyna miała pokonać niepokonaną dotąd Fogo Unię?

Zespół Piotra Barona do pewnego momentu spokojnie kontrolował przebieg zawodów, po 12. biegu prowadząc różnicą ośmiu punktów (32:40). I wtedy wśród gości coś się zacięło.

Grupa Azoty Unia wygrała podwójnie trzy kolejne gonitwy i sprawiła ogromną sensację, powstrzymując mistrzów Polski. Bohaterami Tarnowa zostali Duńczycy - Kenneth Bjerre i Nicki Pedersen, którzy wywalczyli po 14 punktów.

Punktacja:

Grupa Azoty Unia Tarnów - 47 pkt. 9. Nicki Pedersen - 14 (3,3,2,3,3) 10. Artur Mroczka - 6+3 (2*,1,1*,0,2*) 11. Jakub Jamróg - 11 (2,2,3,1,3) 12. Peter Kildemand - 1+1 (w,1*,0,-) 13. Kenneth Bjerre - 14+2 (3,1,3,3,2*,2*) 14. Kacper Konieczny - 0 (0,0,0) 15. Patryk Rolnicki - 1 (1,0,0) 16. Wiktor Kułakow - nie startował

Fogo Unia Leszno - 43 pkt. 1. Jarosław Hampel - 3+2 (0,0,1*,2*) 2. Janusz Kołodziej - 9 (1,3,2,2,1) 3. Piotr Pawlicki - 8+1 (1,3,3,1*,0) 4. Brady Kurtz - 5+1 (3,2*,0,0,-) 5. Emil Sajfutdinow - 8 (2,2,2,1,1) 6. Bartosz Smektała - 5+1 (2*,0,3,0) 7. Dominik Kubera - 5+2 (3,1*,1*) 8. Szymon Szlauderbach - nie startował

4
/ 7

4. miejsce - Falubaz Zielona Góra - Grupa Azoty Unia Tarnów 51:39

Spotkanie, którego stawką było przedłużenie szans na utrzymanie w PGE Ekstralidze. Falubaz musiał uzbierać co najmniej 48 punktów, by pojechać w barażu. Grupa Azoty Unia zaś, gdyby urwała przynajmniej bonus, wystąpiłaby w barażowym dwumeczu, a w przypadku zgarnięcia pełnej puli mogła nawet zając bezpieczne, szóste miejsce w tabeli.

Ciśnienie tego meczu było ogromne, bo oba zespoły miały nóż na gardle. Wszystko rozstrzygnęło się dopiero w wyścigach nominowanych. W 14. gonitwie miejscowi triumfowali 5:1 i w całych zawodach prowadzili 46:38. To oznaczało jedno: Falubaz potrzebował dwóch "oczek" w ostatniej gonitwie, by bezpośrednio nie spaść z PGE Ekstraligi.

W decydującej odsłonie na wysokości zadania stanęli Patryk Dudek i Michael Jepsen Jensen, którzy ograli Nickiego Pedersena i Kennetha Bjerre, ratując Falubaz przed spadkiem. Do Nice 1.LŻ poleciała natomiast Grupa Azoty Unia. Dla sztabu szkoleniowego Jaskółek oznaczało to pożegnanie z pracą w tarnowskim zespole.

Falubaz Zielona Góra - 51 pkt. 9. Patryk Dudek - 14+1 (3,3,3,3,2*) 10. Grzegorz Zengota - 7+2 (1,1,2*,1,2*) 11. Piotr Protasiewicz - 9+1 (2,3,1*,u,3) 12. Jacob Thorssell - 3 (0,0,2,1) 13. Michael Jepsen Jensen - 11+1 (1*,1,3,3,3) 14. Mateusz Tonder - 4 (3,0,1) 15. Damian Pawliczak - 3 (1,2,0) 16. Alex Zgardziński - nie startował

Grupa Azoty Unia Tarnów - 39 pkt. 1. Nicki Pedersen - 8+1 (2,2,2,2*,0) 2. Artur Mroczka - 2+2 (0,1*,1*,w) 3. Jakub Jamróg - 8+1 (3,2*,1,2,0) 4. Peter Kildemand - 5 (1,3,0,0,1) 5. Kenneth Bjerre - 11 (3,2,3,2,1) 6. Patryk Rolnicki - 5 (2,0,3) 7. Kacper Konieczny - 0 (0,0,0) 8. Wiktor Kułakow - nie startował

5
/ 7

3. miejsce - Betard Sparta Wrocław - Get Well Toruń 45:45 (13. kolejka)

Zespół Get Well Toruń jechał do Wrocławia z nożem na gardle. Chcąc liczyć się w walce o play-off, Anioły ze Stadionu Olimpijskiego musiały wywieźć punkty. I to najlepiej trzy. Problem w tym, że w stolicy Dolnego Śląska torunianie musieli radzić sobie nie tylko bez kontuzjowanego Runego Holty, ale i bez podstawowego juniora - Daniela Kaczmarka.

Goście przespali początek zawodów, ale z czasem nabrali wiatru w żagle. A gdy przed ostatnim wyścigiem na tablicy wyników widniał rezultat 42:42 gwarantowane były wielkie emocje.

O losach meczu zadecydowało ostatnie okrążenie piętnastego biegu. W nim Maciej Janowski wyszarpał Jasonowi Doyle'owi trzecią pozycję. Wprawdzie remis biegowy dał punkt bonusowy gościom, ale Aniołom na koniec rundy zasadniczej zabrakło jednego  "oczka", by walczyć o medale.

Betard Sparta Wrocław - 45 pkt 9. Tai Woffinden - 9 (2,2,1,2,2) 10. Damian Dróżdż - 0 (0,0,-,-) 11. Maciej Janowski - 12+1 (3,3,2,3,1*) 12. Max Fricke - 4+2 (2*,1,0,0,1*) 13. Vaclav Milik - 9 (3,3,0,1,2) 14. Przemysław Liszka - 4 (3,0,1) 15. Maksym Drabik - 7+1 (2*,d,2,3,0) 16. brak zawodnika

Get Well Toruń - 45 pkt 1. Jason Doyle - 8 (1,2,3,2,0) 2. Aleks Rydlewski - 0 (-,-,-,-,-) 3. Paweł Przedpełski - 6+1 (0,2,2,2*,0) 4. Chris Holder - 2+1 (1,1*,0,-) 5. Niels Kristian Iversen - 14 (2,3,3,3,3) 6. Marcin Kościelski - 0 (0,-,0) 7. Igor Kopeć-Sobczyński - 4 (1,1,1,1) 8. Jack Holder - 11 (3,w,1,3,1,3)

6
/ 7

2. miejsce - forBET Włókniarz Częstochowa - MRGARDEN GKM Grudziądz 45:45 (14. kolejka)

Cóż to był za mecz, co to były za emocje! GKM jechał do Częstochowy na kompletnym luzie. Grudziądzanie już wcześniej zapewnili sobie bezpieczną, szóstą pozycję na koniec rundy zasadniczej, a pod Jasną Górą chcieli po prostu godnie pożegnać się z tegorocznym sezonem. Chyba tylko najwięksi optymiści mogli przewidzieć, że zespół Roberta Kempińskiego tak mocno postawi się Włókniarzowi.

Wszyscy przecieraliśmy oczy ze zdumienia, gdy goście, którzy na wyjazdach dotychczas nie błyszczeli, na częstochowskim torze wyglądali lepiej od miejscowej drużyny. A ta jechała o być albo nie być w play-off. Włókniarz musiał co najmniej zremisować, by awansować do rundy finałowej.

Bohaterem Częstochowy został Leon Madsen, który w ostatnim wyścigu wyszarpał na dystansie dwa punkty Antonio Lindbaeckowi, ratując dla Włókniarza zwycięski remis. Gdyby nie szarża Duńczyka, częstochowianie zakończyliby sezon na rundzie zasadniczej, a do play-off awansowałby Get Well.

forBET Włókniarz Częstochowa - 45 pkt. 9. Leon Madsen - 12+1 (3,3,3,1*,2) 10. Tobiasz Musielak - 0 (0,-,0,-) 11. Adrian Miedziński - 6+1 (0,0,2,2,2*) 12. Fredrik Lindgren - 9+1 (2,1,1*,2,3) 13. Matej Zagar - 8+1 (1*,2,2,3,0) 14. Bartosz Świącik - 3+1 (2*,0,1) 15. Michał Gruchalski - 6+1 (3,2,1*,0) 16. Andreas Lyager - 1 (1)

MRGARDEN GKM Grudziądz - 45 pkt. 1. Antonio Lindbaeck - 10+2 (1*,2*,3,3,1) 2. Kai Huckenbeck - 6+1 (2,3,0,1*,0) 3. Przemysław Pawlicki - 9 (1,3,2,2,1) 4. Krzysztof Buczkowski - 5+1 (3,1,1*,0) 5. Artiom Łaguta - 14 (3,2,3,3,3) 6. Kamil Wieczorek - 1 (1,w,w) 7. Dawid Wawrzyniak - 0 (0,0,0) 8. Krystian Pieszczek - nie startował

7
/ 7

1. miejsce - forBET Włókniarz Częstochowa - Fogo Unia Leszno 47:43 (10. kolejka)

W rankingu najlepszych meczów rundy zasadniczej nie mogło być innego zwycięzcy. - Mecz jak z bajki. Kibice oglądali biegi na stojąco - tak brzmiał tytuł naszej relacji i nie było w nim nic na wyrost. To był po prostu piękny, cudowny, wspaniały pokaz żużla na najwyższym poziomie.

Po zakończeniu tego spotkania mogliśmy jedynie żałować, że żużlowy mecz nie trwa 20, 30 albo i 50 biegów. Prawie każdy wyścig zasługiwał na nominację do gonitwy sezonu.

Fogo Unia po ósmym wyścigu prowadziła 26:22, a po paśmie remisów przed wyścigami nominowanymi widniał wynik 41:37 na korzyść gości. W tym momencie forBET Włókniarz wrzucił drugi (albo i wyższy) bieg i zrobił coś, co pod Jasną Górą wspominają po dziś dzień.

Dwie wygrane 5:1 w gonitwach nominowanych i to po świetnej walce na dystansie sprawiły, że częstochowianie wyszarpali cenne zwycięstwo. - Gdy gospodarze nas wyprzedzali, byliśmy w szoku - mówił szczerze Dominik Kubera.

Relacja z tego meczu. forBET Włókniarz Częstochowa - 47 pkt. 9. Leon Madsen - 13 (2,3,3,2,3) 10. Tobiasz Musielak - 1+1 (w,-,-,1*) 11. Adrian Miedziński - 10+2 (3,2*,0,3,2*) 12. Matej Zagar - 10+1 (d,3,3,1*,3) 13. Fredrik Lindgren - 12+1 (3,3,2,2,2*) 14. Bartosz Świącik - 0 (0,0,0) 15. Michał Gruchalski - 1 (1,w,0) 16. Andreas Lyager - 0 (0,0)

Fogo Unia Leszno - 43 pkt. 1. Jarosław Hampel - 5+1 (1,0,3,1*,0) 2. Janusz Kołodziej - 2 (t,1,1,-) 3. Piotr Pawlicki - 9+1 (2,2,1*,3,1) 4. Brady Kurtz - 5+1 (1,1*,2,0,1) 5. Emil Sajfutdinow - 7+1 (1,1*,2,3,0) 6. Bartosz Smektała - 10 (3,3,2,0,2) 7. Dominik Kubera - 5+2 (2*,2,1*)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (6)
avatar
Włókniarz Forever
5.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A ja się zapytam, jakie były kryteria? Bo jeśli atrakcyjność meczu, to co robi w tym zestawieniu nasz mecz z GKM-em, w którym ciekawe były trzy biegi? Z kolei jeśli ważna była waga, to skąd się Czytaj całość
avatar
CzenstochoviA
5.09.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
- to odnośnie do pierwszej pozycji w powyższym rankingu. Czy ja znalazłem się w jakiejś alternatywnej rzeczywistości? Przecież w Częstochowie zawsze ogląda się biegi na stojąco. :P  
avatar
ja tu rządze
5.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Unia unia unia i unia.... Gdzie jedzie unia tam sa emocje. Jak na wyjazdy jada ogorki typu apator co sie spiac potrafia w jednym meczu na 20 to efekty widac.