Błyskawiczne postępy pilskiego juniora. Upadki na swoim torze poszły w niepamięć

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Piotr Gryszpiński
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Piotr Gryszpiński

Dla Piotra Gryszpińskiego sezon 2018 jest pierwszym, w którym ma okazję startować w rozgrywkach ligowych. Młody zawodnik pokazuje, że drzemie w nim potencjał. W porównaniu z minionym rokiem wykonał spory progres, co widać po wynikach.

Na początku sezonu 18-latek przebił się do składu swojej drużyny. Udało mu się już wygrać pierwszy ligowy bieg. Czy zauważa zatem postęp w jeździe? - Czuję to. W zeszłym sezonie miałem bardzo dużo upadków, na dodatek na swoim torze. W tym roku jest tego zdecydowanie mniej, można nawet takie sytuacje policzyć na palcach jednej ręki. Z każdymi zawodami coraz pewniej czuję się na motocyklu - przyznał Piotr Gryszpiński.

We wtorek nasz rozmówca zwyciężył w turnieju Nice Cup rozgrywanym w Grudziądzu. - Takie zawody dają szansę ścigania się spod taśmy z rywalami, a na treningu nie zawsze jest taka możliwość. Bardzo dobra sprawa dla młodych żużlowców, dostajemy opony i silniki do przetestowania. To duży plus, że możemy być odciążeni i nie pokrywać kosztów zużycia sprzętu - tłumaczy.

W ostatnich tygodniach do pilskiego zespołu dołączył Mirosław Kowalik, który odszedł ze Stali Rzeszów. -Z panem Mirkiem współpracuje mi się bardzo dobrze. Na razie objechaliśmy niewiele treningów i tylko jedne zawody. Z każdego spotkania wynoszę jednak dużo. Mam nadzieję, że tak będzie cały czas - zakończył młodzieżowiec Euro Finannce Polonii Piła.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: W piątce najlepszych trenerów widziałbym Adama Skórnickiego

Źródło artykułu: