Mecz Narodów: Pojadą dla Heleny Skrzydlewskiej. Bez niej nie byłoby żużla w Łodzi (zapowiedź)

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Helena Skrzydlewska
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Helena Skrzydlewska

W Łodzi nic nie będzie już takie jak kiedyś. W maju w wieku 93 lat zmarła Helena Skrzydlewska. To dzięki jej wsparciu udało się stworzyć silną drużynę żużlową i doprowadzić do budowy nowego stadionu. W niedzielę zawodnicy pojadą właśnie na jej cześć.

To w dużej mierze dzięki rodzinie Skrzydlewskich żużel w Łodzi został uratowany. W 2005 roku firma pani Heleny Skrzydlewskiej postanowiła zainwestować w tę dyscyplinę sportową. Orzeł zaczynał od rywalizacji w II lidze i piął się w hierarchii, by w ostatnich latach walczyć o awans do PGE Ekstraligi. Dzięki wsparciu Heleny Skrzydlewskiej inwestowano wiele milionów w rozwój klubu.

Chociaż głównodowodzącym w Orle jest od lat jej syn - Witold, to jednak przy każdej możliwej okazji powtarzał, że kluczowe decyzje związane z działalnością klubu podejmuje jego mama. Nigdy w tej sprawie jej nie zawiódł. - Boję się tylko Boga i mojej mamusi - zwykł powtarzać i wiadomo było, że nie rzuca tych słów na wiatr.

Pani Helena Skrzydlewska do ostatnich lat swojego życia mocno wspierała żużel w Łodzi. Gdyby nie jej zaangażowanie, z pewnością w mieście nie powstałby nowy stadion z prawdziwego zdarzenia, na którym drużyna Orła w tym roku zadebiutowała.

Turniej, który odbędzie się w niedzielę, rozgrywany jest właśnie na jej cześć. Oddany i kochający syn, Witold Skrzydlewski, zadbał o to, by zawody te miały naprawdę godną obsadę. W składzie Australijczyków znalazł się sam Jason Doyle, którego wspierać będzie m.in. Rohan Tungate. Bardzo ciekawie prezentują się także pozostałe składy, a kibice zobaczą na torze m.in. Petera Kildemanda, Artioma Łagutę czy Rafała Okoniewskiego.

Swoją drogą, Mecz Narodów to swoiste zakończenie sezonu w Łodzi. A ten, jak wiadomo, miał trwać przecież znacznie dłużej. Drużyna miała przed sezonem aspiracje, by wjechać do play-offów. Gdyby wszystko ułożyło się po myśli Witolda Skrzydlewskiego, to Orzeł jechałby w niedzielę pierwszy mecz finałowy Nice 1. Ligi. Plany te trzeba przełożyć na przyszły sezon.

Pełna obsada Meczu Narodów im. Heleny Skrzydlewskiej:

I. Jason Doyle, Rohan Tungate, Josh Grajczonek, Josh Pickering. Menedżer: Joanna Skrzydlewska.

II. Peter Kildemand, Hans Andersen, Mads Hansen, Frederik Jakobsen. Menedżer: Piotr Świderski.

III. Artiom Łaguta, Siergiej Łogaczow, Andriej Kudriaszow, Aleksandr Łoktajew. Menedżer: Marcin Ulacha.

IV. Rafał Okoniewski, Norbert Kościuch, Tomasz Gapiński, Jakub Miśkowiak. Menedżer: Janusz Ślączka.

Początek zawodów: 18:00

ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski, nSport+: Jamróg największą niespodzianką sezonu. Powinien zostać w PGE Ekstralidze

Komentarze (16)
avatar
Łódź
17.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeczytaj uważnie 
roberb
15.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Co do obsady to szału nie ma, ale jak nie będzie padać to można miło spędzić późne popołudnie.Ciekawe jak sprawdzi się oświetlenie,Jeżeli wszystko pójdzie dobrze to jest szansa,że w przyszłym s Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
15.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
P, Helena niech spoczywa w pokoju.Takim memoriał powinien się odbywać . 
Wawi L
15.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Poprzedni artykuł Pana Galewskiego o "Meczu Narodów" nie spotkał się z zainteresowaniem (24 posty pisane przez kilku użytkowników i hejterów).
Organizacja meczu w Łodzi jest bardzo dobrym pomys
Czytaj całość
avatar
Y.A.R.O
15.09.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Skład o wiele bardziej ciekawszy w porównaniu do wczorajszej diamentowej kupy....