Polak imponował zwłaszcza szybkością na dystansie. Gdy obejmował prowadzenie, z każdym kolejnym metrem ją powiększał. Nie wyszedł mu tylko przedostatni wyścig, kiedy to nie znalazł sposobu na ścianę, jaką postawili przed nim Nicki Pedersen i Peter Ljung. Wielkiej krzywdy drużynie gości to i tak nie zrobiło, bo w 13. odsłonie zwyciężył Maciej Janowski, tym samym pieczętując awans Dackarny do finału.
Gospodarze zaczęli starcie z dużą werwą. Na początek wygrali podwójnie, w trzecim biegu również prowadzili 5:1, ale wolny na trasie był Peter Kildemand. Duńczyk nieźle startował, zajmował punktowane pozycje na początku biegu, lecz nie był w stanie dowozić ich do mety. W efekcie na jego koncie tylko punkt i to jeden z powodów, przez który Vastervik nie tylko nie odrobiło strat z pierwszego meczu (8 "oczek"), ale i w rewanżu przegrało z kretesem (40:50). Menedżer tej drużyny otwarcie przyznał, że rywale byli po prostu lepsi.
Z polskiego punktu widzenia duży plus to nie tylko Krzysztof Kasprzak, ale też Bartosz Smektała, którego jazda mogła się podobać. Młodzieżowiec dużo walczył i wyszarpał 10 punktów. Bardzo zespołowo, podobnie jak w meczu o 3. miejsce PGE Ekstralidze w niedzielę we Wrocławiu, jeździł za to wspomniany już Janowski (9+3). Paweł Przedpełski zapisał natomiast 5 punktów przy swoim dorobku.
Dackarna Malilla w finale zmierzy się z Eskilstuną Smederną. Pierwszy mecz odbędzie się 25 września. Rewanże dzień później.
Punktacja:
Vastervik Speedway - 40 pkt.
9. Peter Ljung - 4+3 (2*,0,1*,1*,0)
10. Bartosz Smektała - 10 (3,2,3,1,1)
11. Martin Vaculik - 8+1 (3,3,1,0,1*)
12. Peter Kildemand - 1 (0,1,0,0)
13. Nicki Pedersen - 11 (2,2,3,2,2)
14. Mikkel Bech - 2 (2,w,0)
15. Anton Karlsson - 4+2 (1*,1*,2)
Dackarna Malilla - 50 pkt.
1. Greg Hancock - 7 (1,0,3,3)
2. Paweł Przedpełski - 5 (0,2,1,2)
3. Maciej Janowski - 9+3 (2,1*,1*,3,2*)
4. Oliver Berntzon - 8+2 (1*,3,2,2*,0)
5. Krzysztof Kasprzak - 12 (3,3,3,0,3)
6. Joel Kling - 0 (w,0,0)
7. Hans Andersen - 9+1 (3,1,2*,3)
Bieg po biegu:
1. Smektała, Ljung, Hancock, Przedpełski - 5:1 - (5:1)
2. Andersen, Bech, Karlsson, Kling (w) - 3:3 - (8:4)
3. Vaculik, Janowski, Berntzon, Kildemand - 3:3 - (11:7)
4. Kasprzak, Pedersen, Andersen, Bech (w) - 2:4 - (13:11)
5. Berntzon, Smektała, Karlsson, Kling - 3:3 - (16:14)
6. Vaculik, Przedpełski, Kildemand, Hancock - 4:2 - (20:16)
7. Smektała, Berntzon, Janowski, Ljung - 3:3 - (23:19)
8. Kasprzak, Andersen, Vaculik, Kildemand - 1:5 - (24:24)
9. Hancock, Pedersen, Przedpełski, Bech - 2:4 - (26:28)
10. Kasprzak, Karlsson, Ljung, Kling - 3:3 - (29:31)
11. Pedersen, Przedpełski, Janowski, Kildemand - 3:3 - (32:34)
12. Hancock, Berntzon, Smektała, Vaculik - 1:5 - (33:39)
13. Janowski, Pedersen, Ljung, Kasprzak - 3:3 - (36:42)
14. Andersen, Janowski, Smektała, Ljung - 1:5 - (37:47)
15. Kasprzak, Pedersen, Vaculik, Berntzon - 3:3 - (40:50)
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2018: półfinał Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław
Chociaż .... i bez niego sobie poradzimy w co nie wątpię :D