Szok we Włókniarzu po słowach Cieślaka. Świącik: Jest mi przykro, nie wiem o co chodzi
Marek Cieślak na antenie nSport+ powiedział, że nie wie czy nadal będzie prowadzić forBET Włókniarz, bo nie może dogadać się z władzami klubu. - Jestem mocno zdumiony tą wypowiedzią - powiedział nam Michał Świącik, prezes Lwów.
W długim monologu opierał się jedynie na przypuszczeniach, dlaczego Marek Cieślak stwierdził, że "nie może dogadać się z właścicielami klubu". Jedne z nich dotyczą ruchów transferowych. - Być może trener myślał, że nie wiadomo jakie armaty ściągniemy do zespołu. Oczywiście wzmocnimy drużynę, ale zrobimy to zachowując zdrowy rozsądek. Dla nas, zarządu, najważniejszy jest budżet. Liczby muszą nam się zgadzać. Mieliśmy już przykłady w Polsce czy w Częstochowie, kiedy to przegrzano koniunkturę i były problemy - dywagował sternik Włókniarza.
- Jest to jednak tylko moje gdybanie. Jestem bardzo mocno zaskoczony słowami trenera. Boli mnie to strasznie - rozważał Michał Świącik. - W jakiś sposób zaczynam też rozumieć te kluby, które trenował Marek Cieślak. Uważam po prostu, że tak się nie robi. Nie rozmawia się przez media. Jestem zdegustowany, nie wiem o co chodzi. Nie bawię się w trenerkę i nie chciałbym, aby jakikolwiek trener bawił się w prezesowanie. Jeszcze raz podkreślę, że jest mi z tego powodu bardzo przykro. Mam nadzieję, że kibice rozumieją moje rozterki, bo oddaję serce dla tego klubu, oddawałem kiedy trenera Cieślaka nie było - przekazał.
Stwierdził ponadto, że Marek Cieślak nie podnosił w klubie jakichkolwiek kwestii, które miały być nie po jego myśli. - Trener nie sygnalizował, aby coś mu się nie podobało. Przychodzi okres transferowy, ale, tak jak mówiłem, dla nas liczy się budżet. Będziemy się wzmacniać, chcemy zadowolić kibiców, chcemy żeby Częstochowa była z tego zespołu dumna. Ale nie możemy pozwolić sobie na przekroczenie budżetu - podkreślał prezes biało-zielonych.
- Nie wiem, czy wypowiadając te słowa w telewizji trener w ogóle się zastanowił, że uderza w opinię o klubie. Ja będę o dobre imię klubu walczyć i nieważne z kim będę miał to robić - trenerem, bratem, kuzynem czy kimkolwiek innym. Uważam, że dobrze prowadzimy klub, nie mamy kłopotów finansowych, kibice są zadowoleni, był też wynik sportowy w postaci pierwszej czwórki. Powtórzę się po raz kolejny, ale naprawdę jest mi szczerze przykro i nie wiem o co chodzi. Tym bardziej, że jeszcze w niedzielę po meczu trener zadowolony mówił mi kilka razy dobitnie, iż bardzo mnie szanuje za to co zrobiłem i robię dalej dla Włókniarza - zakończył Michał Świącik.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: trofeum przechodnie-
Gerard Sikora Zgłoś komentarz
niech obejmie drużynę nawet ze środka II ligi , a gdyby nie umiał to I ligi i doprowadził ją własnym wyszkoleniem po 5 latach do MISTRZA POLSKI. Nie samymi zakupami zawodników jak dotychczas ,ale wyszkoleniem. TO JEST PRAWDZIWA WARTOŚĆ SZKOLENIOWCA INSTRUKTORA i TRENERA Doświadczeni sympatycy sportu żużlowego -
abark Zgłoś komentarz
tu chodzi o juniora Świącika. Cieślak go wystawia, bo musi a chłopak nie ma talentu do żużla. -
Nίghtmare Zgłoś komentarz
i tak czytam i czytam i zadziwienie mnie ogarnia i takie starodawne słowa dopowiem jak to dziadek wiesław muwi: zatkało kakało? -
Nίghtmare Zgłoś komentarz
pszemenczcie i zrozumcie mojom napisanom chistorie na obaidek mnie dziadek wiesław sprowadził i hwil kilka mam na wypowieć nadziwić siem nie mogem jak wy tego Marka Cieślaka co to trenerem od lat jest tu i tam a nawet reprezentacyji polskiej takowosz a pomimo waszej krytykanckiej postawy proponujem w portal ogromny co siem zowiem [b]wikipedia[/b] zaglondnonć i tam zasługi som napisane tego złego, bes otpowiedzialności, chadzajoncego swoimi drogami trenera Cieślaka a jak by tak w łep siem stuknońć i zastanowić, mosze ten zły trener cos dobrego dla tego kraju, Lechistanu co takowosz POLSKA siem nazywa .... zrobił ... jeśli poczytacie teksta mego do końca to siem zastanufcie a s innymi gadac nie chcem ... -
z Aniołem na piersi Zgłoś komentarz
bo tam medal murowany .ot taki jest pan polewaczkowy.. -
Rylszczak Zgłoś komentarz
Czyżby ktoś chciał 0,7 u siebie? -
piwolek Zgłoś komentarz
Cieślak chce dać do zrozumienia, że nie mógł więcej osiągnąć, i tyle. A i udało mu się dyskurs skierować na inne tory i nikt nie mówi, że poraz kolejny wtopil. -
adahio Zgłoś komentarz
Emeryt! -
gryf Zgłoś komentarz
startach. Chłopak miejscowy i zostawia serce na torze, a Cieślak puszcza Musielaka! Dlaczego np. Drabik czy Smektała moga być przez swoich trenerów wykorzystywani na maksa w meczu tylko nie Gruchalski? -
JeryH Zgłoś komentarz
Gdyby trenem była moja babka też byliby mistrzami! Marku Cieślak skończ już wstydu oszczędź! -
bullet79 Zgłoś komentarz
Emerytura...to od kilku ładnych lat..powinno być miejsce dla 0,7 -
Poldi Zgłoś komentarz
Włókniarza. Prezes miał mu powiedzieć, że wie co robi i będą wzmocnienia, ale racjonalne i musi dbać o finanse klubu, a nie za rok mieć komorników na głowie przez trenera. Będą dwa mocne wzmocnienia na pozycji seniora i juniora, ale jak widać Cieślakowi to mało. No i druga sprawa to Cieślak miał zażądać wyrzucenia Sławka Drabika z klubu, a prezes powiedział, że Sławek jest dla Częstochowy taką samą legendą jak on i jego miejsce jest przy młodzieży, którą prowadzi od dwóch tygodni. Wku.....ni są też o to na Cieślaka, że nic nie wskazywało, by to był dla niego taki problem, który musiał przedstawić przed kamerami. -
harymarek Zgłoś komentarz
Temu Cieślakowi we łbie się przewraca. Są lepsi od niego. Niech pokaże chociaż jednego swojego wychowanka, który odnosi sukcesy w SGP.