Noty dla zawodników Stali Rzeszów:
Nick Morris 4+. Miał problem z wygrywaniem wyścigów, co jak na drugiego lidera zespołu po Hancocku w tak istotnym meczu z pewnością trochę mało. Tym bardziej że "Kangur" przyzwyczaił kibiców do zwycięstw. Cztery razu musiał uznać wyższość zawodników przyjezdnych, przegrał podwójnie bieg trzynasty, gdy trzeba było postawić kropkę nad "i". Inna sprawa, że zrehabilitował się na sam koniec, gdy minął rywala, dzięki czemu zapewnił remis w całym spotkaniu.
Luke Becker 3+. Prawdopodobnie pierwszy raz startował przy tak dużej publiczności i być może miało to pewien wpływ na jego postawę, ale i tak, będąc ustawionym pod numerem 10. spisał się przyzwoicie. Zdobył kilka ważnych punktów, jak chociażby ten wyrwany Brzozowskiemu na inaugurację i w parze z Morrisem, gdy wygrali z ostrowianami 5:1. Miał szansę na więcej punktów, ale raz dotknął taśmy. Młody Amerykanin zapewne zakotwiczy w Rzeszowie na kolejny rok.
Edward Mazur 2. Nie wyszedł mu ten mecz. Spośród seniorów Żurawi dał drużynie najmniej, przytrafił mu się też upadek, choć za sprawcę uznano zawodnika rywali. Tak na dobrą sprawę - nie licząc wykluczenia Pedersena - pokonał tylko Gafurowa.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po gorzowsku
Karol Baran 4+. Kolejny udany mecz rzeszowianina. Kolejny podobny, czyli taki, w którym oprócz skuteczności pokazuje dobry speedway i w niedzielę znów w paru momentach pokazał to, z czego słynie. W biegu trzynastym trafiła się "śliwka", dzięki czemu Ostrovia złapała z powrotem kontakt i za to obniżona ocena.
Greg Hancock 5. Cztery razy pełen luz i na koniec zero. Uwaga. Pierwsze zero czterokrotnego indywidualnego mistrza świata w tym sezonie w 52 startach (oprócz tego pięć wykluczeń). Żeby było jeszcze ciekawiej, Amerykanin nie zanotował ani jednego trzeciego miejsca. Hancock zrobił swoje, wprowadzając Stal do wyższej ligi. Kolejnym celem ma być Ekstraliga.
Michał Curzytek 3. Cały czas nauka, nauka i jeszcze raz nauka. W wieku 16 lat jest jednak podstawowym juniorem zespołu, który niepokonany wygrał ligę. Dołożył do tego sukcesu parę drobnych punkcików i daje nadzieje na przyszłość. Stal powinna inwestować w tego młodzieńca, bo odkąd wskoczył do zespołu, częściej pozytywnie zaskakiwał, niż rozczarowywał.
Arkadiusz Potoniec 1+. Można odnieść wrażenie, że tak jak z meczu na meczu rósł w oczach Curzytek, tak gasł Potoniec. Końcówka sezonu nie należała do niego, choć w ciągu całego sezonu zaliczał udane występy. W finałach z Ostrovią spisał się poniżej oczekiwań.
Noty dla zawodników MDM Komputery TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp.:
Bjarne Pedersen 4+. Solidny mecz, ale mógł być jeszcze lepszy, gdyby nie trochę kłopotów w jeździe w parze z Brzozowskim. Raz przytrafiło mu się przez to wykluczenie i ostrowianie stracili cenne punkty. W trzynastym wyścigu wespół z Klindtem wlali w serca kibiców sporo nadziei na sprawienie przy Hetmańskiej ogromnej sensacji.
Kamil Brzozowski 3-. Toczył boje z Beckerem, z których wyszedł z bilansem 1:2, ale ta jedna wygrana została odniesiona po akcji na dystansie, gdzie starał się ambitnie walczyć. Na niekorzyść działa nieudana współpraca z Pedersenem, któremu przeszkodził w dwóch biegach, co raz doprowadziło do tego, że Duńczyk został wykluczony za spowodowanie upadku Mazura.
Renat Gafurow 2. Słabo. Nie pomogło uczestnictwo w próbie toru, nieudanie rozpoczął i choć potem chwilowo było lepiej, starty w meczu zakończył na trzech wyścigach.
Zbigniew Suchecki 2-. Sprawił wszystkim i przede wszystkim sobie spory zawód, ale niewykluczone, że po defekcie w gonitwie szóstej stracił motocykl numer jeden, przez co nie odegrał już potem znaczącej roli.
Nicolai Klindt 5. Po raz kolejny ostrowski numer jeden, choć zdarzyło mu się ulec 1:5 dwóm Amerykanom. Ogólnie jednak duża klasa, skuteczność i potwierdzenie, że jego miejsce jest w lidze wyżej. Dlatego Ostrovia w przypadku awansu do Nice 1. Ligi Żużlowej powinna zrobić wszystko, by zatrzymać go w klubie. Niektórzy śmieją się, że mający mocarstwowe plany Ireneusz Nawrocki już pewnie zarzucił na niego sieci.
Marcel Studziński 1. Nie dołożył do dorobku drużyny choćby jednego "oczka" i na tle kolegi z juniorskiej pary wypadł bardzo słabo. W Rzeszowie wskoczył na pierwsze miejsce na liście zawodników z największą liczbą czwartych miejsc w sezonie, gdzie od pewnego czasu był już Kamil Kiełbasa z KSM-u Krosno.
Kamil Nowacki 4+. Objawienie finałów. Przed tygodniem w Ostrowie zdobył 7 punktów, teraz spisał się jeszcze lepiej i wywalczył 9+1. Po nieudanym dwumeczu przeciwko rawiczanom był jednym z najlepszych w zespole trenera Mariusza Staszewskiego w starciach z drugoligowym dream teamem z Rzeszowa. Kto wie, czy w przyszłym roku zawodnik wypożyczony z ekstraligowej Stali Gorzów nie posmakuje jazdy już w elicie.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja
Nadal był nie do zatrzymania dla ochrony i służb mundurowych. Dopadł kibiców z Ostrowa na długo przed meczem dzięki czemu sporo szali wpadło w jego ręce. Podczas meczu udał Czytaj całość