Prawie ćwierć wieku czekania. Motor Lublin jest na szczycie jeszcze jednej tabeli

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: zawodnicy Speed Car Motoru w sektorze dopingującym
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: zawodnicy Speed Car Motoru w sektorze dopingującym

Awans Speed Car Motoru Lublin do PGE Ekstraligi smakuje wyjątkowo z przynajmniej kilku powodów. Jednym z nich jest wieloletnie oczekiwanie na ponowne dołączenie do najlepszych klubów w Polsce. Najdłuższe z tych, które zostawały przerwane.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielę informowaliśmy, że Speed Car Motor Lublin jako pierwszy od 2000 roku (od momentu reorganizacji lig i stworzenia trzech klas) przemierzył sportową drogę z 2. Ligi Żużlowej do PGE Ekstraligi rok po roku. Oczekiwanie na powrót do najlepszych trwało natomiast aż 23 lata, czyli w przyszłym roku Koziołki zameldują się w najwyższej lidze po dokładnie 24 latach nieobecności.

Motor spadł z ówczesnej I Ligi w sezonie 1995. Wtedy zakończył się jego trzeci, najdłuższy pobyt w elicie (od 1990 roku), ponieważ wcześniej lublinianie rywalizowali wśród najlepszych w sezonach 1977 i 1983, ale w obu przypadkach od razu wędrowali z powrotem do II Ligi. Jazda na najwyższym szczeblu w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych dała klubowi największy sukces - w 1991 roku sięgnął po srebro Drużynowych Mistrzostw Polski, a w zespole ścigali się m.in. obecny trener Dariusz Śledź, działacz Marek Kępa, a także takie zagraniczne gwiazdy jak: Hans Nielsen, Leigh Adams, czy śp. Antonin Kasper.

Po spadku z elity lublinianie tak na dobrą sprawę tylko w 2004 roku otarli się o Ekstraligę, ale przegrali baraż z ZKŻ-em Zielona Góra. Wiele lat startowali w trzeciej klasie, bywały też okresy, że ligowego żużla w mieście nad Bystrzycą w ogóle nie było (2008, 2016). Tegoroczny sukces sprawił, że Motor przerwał wieloletnie oczekiwanie na awans i w przyszłym roku powalczy wśród potęg po blisko ćwierćwieczu. W historii naszej ligi nikt nigdy nie przerwał tak długiego oczekiwania na powrót na salony. Koziołki pobiły wynik Startu Gniezno. Klub z pierwszej stolicy czekał niegdyś 20 lat - od 1960 do 1980.

W Polsce na ponowny awans zdecydowanie najdłużej czekają w Łodzi, Rawiczu i Krakowie, odpowiednio od: 1957, 1959 i 1961 roku. Spośród innych obecnie działających klubów, które poznały smak jazdy na szczycie, od lat nie widziano też najlepszych w Opolu (1988), Ostrowie (1998) i Pile (2003). Coraz więcej lat mija, odkąd Ekstraliga po raz ostatni witała w Gnieźnie, Bydgoszczy (oba od 2013), Gdańsku (2014) i Rzeszowie (2015).

Kluby najdłużej czekające na ponowny awans do elity:

KlubSpadekKolejny startCzas trwania
Motor Lublin 1995 2019 24
Start Gniezno 1960 1980 20
GKM Grudziądz 1999 2015 16
Unia Tarnów 1971 1986 15
Start Gniezno 1999 2013 14
Stal Rzeszów 1969 1982 13
Sparta Wrocław 1980 1992 12
ROW Rybnik 1993 2004 11
Włókniarz Częstochowa 1981 1992 11
ROW Rybnik 2006 2016 10

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: trofeum przechodnie

Źródło artykułu: