Głośno było o problemach Masarny Avesta w tym sezonie Elitserien. Drużyna zawodziła na torze, wygrywając tylko jeden mecz, odnosząc przy tym 12 porażek i jeden remis. Nie wiodło się też w samym klubie, w którym brakowało pieniędzy.
Właśnie z powodu finansów z Masarną w trakcie rozgrywek najpierw pożegnał się Tai Woffinden, a następnie z zespołu odszedł Przemysław Pawlicki.
- Wspólnie uznaliśmy, że nadszedł najlepszy czas na rozstanie - komentował Brytyjczyk. - Ze względu na trudną sytuację, która spotkała moją szwedzką drużynę, podjąłem decyzję o zakończeniu współpracy w tym sezonie - mówił Polak. Obaj nie chcieli jeszcze bardziej pogrążać swojego pracodawcy w długach.
Po fatalnym sezonie w kilku aspektach, z Avesty napłynęły pozytywne wieści. Masarna, mimo zajęcia ostatniego miejsca w Elitserien, nie spadnie do Allsvenskan League i nadal będzie startowała w najwyższej klasie rozgrywkowej w Szwecji.
"Jest już jasne, że w przyszłym sezonie nadal będziemy rywalizowali w Elitserien. Dyskutowaliśmy o naszej przyszłości w szerokim gronie, a dzięki pomocy zewnętrznych sponsorów możemy ogłosić, że wciąż będziemy w elicie. Już pracujemy nad budową składu pod kątem 2019 roku" - czytamy na stronie internetowej Masarny.
Dodajmy, że w tym sezonie zawodnikami klubu z Avesty byli też m.in. Adrian Cyfer i Artur Czaja. Obaj wystąpili w siedmiu meczach ligowych.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po gorzowsku