Falubaz - ROW: Zastępstwo zawodnika nie wypełni luki po Dudku (taktyka)

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Patryk Dudek

Falubazowi będzie trudno uporać się z ROW-em bez wsparcia Patryka Dudka. Zdaniem Ryszarda Dołomisiewicza rybniczanie mogą pochwalić się równiejszym składem. Widoczne może być to w biegach nominowanych.

Analizy taktycznej dokonuje dla nas Ryszard Dołomisiewicz, były żużlowiec, a obecnie ekspert telewizyjny.

***

Analiza taktyczna meczu Falubaz Zielona Góra - ROW Rybnik.

Przypuszczalne składy:

ROW: 1. Troy Batchelor, 2. Andriej Karpow, 3. Andrzej Lebiediew, 4. Mateusz Szczepaniak, 5. Kacper Woryna, 6. Robert Chmiel, 7. Lars Skupień

Falubaz: 9. Grzegorz Zengota, 10. Jacob Thorssell, 11. Piotr Protasiewicz, 12. Michael Jepsen Jensen, 13. Patryk Dudek, 14. Mateusz Tonder, 15. Sebastian Niedźwiedź

- Jeśli chodzi o Falubaz, to kluczowa okaże się moim zdaniem postawa dwóch zawodników, którzy prowadzą swoje pary: Grzegorza Zengoty i Piotra Protasiewicza - przekonuje Dołomisiewicz. - Przy braku Patryka Dudka muszą udźwignąć ciężar presji, ale czym im się uda? Różnie w tym sezonie to wyglądało. Protasiewicz miał poważne problemy z formą, a Zengota nawet jak jechał dobry mecz, nieraz psuł kluczowe wyścigi. Do tego dochodzi Michael Jepsen Jensen, którego forma jest jeszcze bardziej nieustabilizowana - dodaje.

Za wspomnianego Patryka Dudka stosowane będzie zastępstwo zawodnika. W pewnym stopniu pomoże to zielonogórzanom. Zdaniem Dołomisiewicza, nie zrekompensuje to jednak gospodarzom braku lidera. - W biegach nominowanych tego wsparcia z zastępstwa zawodnika nie będzie. I tu w przypadku Falubazu pojawia się problem. Uważam, że ROW może pochwalić się równiejszym składem i w może przeważyć to szalę na korzyść gości w dwóch ostatnich wyścigach - prognozuje.

Ekspert nie skreśla w żadnym wypadku Andrieja Karpowa, który zawiódł w rewanżowym meczu finałowym Nice 1. Ligi w Lublinie. Jego zdaniem także w niedzielę powinien dostać swoją szansę. Jest zresztą w składzie awizowanym. - Może i nie przywozi on zawsze wielu punktów, ale trzeba patrzeć na niego z szerszej perspektywy. Karpow myśli na torze i zostawia miejsce dla kolegi z pary, często pomagając mu wyjść na czoło stawki. Nie można oceniać go więc tak surowo, jak wskazuje na to jego dorobek. Moim zdaniem to nadal jeden z ważniejszych punktów zespołu - przekonuje.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po gorzowsku

Źródło artykułu: