Dla barażu odpuścili walkę o diamenty. Zengota i Jepsen Jensen nie pojechali do Motali

Dawid Borek 29 Września 2018, 15:34

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Grzegorz Zengota

• Patryk Dudek może wrócić na ostatni mecz. Na razie będzie kibicował na trybunach

Obaj w sobotę mieli rywalizować na domowym torze Piraterny w cyklu, w którym główną nagrodą jest diament o wartości 500 tys. zł. Polak i Duńczyk zdominowali zresztą pierwszą rundę SDC Lamothe-Landerron, zajmując dwie czołowe lokaty (wygrał Jepsen Jensen).

Wiemy już, że turniej w Motali odbędzie się bez obecności polsko-duńskiego duetu Falubazu. Zamiast walki o diamenty, Zengota i Jepsen Jensen zostali w Zielonej Górze, by jak najlepiej przygotować się do pierwszego meczu barażowego o PGE Ekstraligę.

Falubaz na przedbarażowej integracji Są wszyscy... @ZengiRacing i @liglad też ;) pic.twitter.com/yfTJfq7lTB

— Falubaz Zielona Góra (@FalubazZG) 29 września 2018

Efekt? Adam Skórnicki na dzień przed arcyważnym spotkaniem ma do dyspozycji wszystkich zawodników. A w sobotę, zamiast treningów na torze, zielonogórzanie wybrali się na zajęcia integracyjne. Mają one pomóc w jak najlepszym rozumieniu się w barażu z ROW-em Rybnik.
Początek niedzielnego meczu Falubaz - ROW o godzinie 15:30.