[tag=14692]
Artiom Łaguta[/tag]. Kolejny wielki sezon w PGE Ekstralidze. Tak naprawdę w tym roku można by w mniejszym lub większym stopniu przyczepić się do postawy wszystkich zawodników GKM-u, ale nie do Rosjanina. Grudziądzanie praktycznie cały czas mogli na niego liczyć. Nic więc dziwnego, że od niego rozpoczęła się budowa drużyny na sezon 2019. Łaguta to lider pełną gębą. Jedyny zawodnik GKM-u, któremu nie robiło różnicy czy jedzie u siebie czy na wyjeździe.
Przemysław Pawlicki. Przychodził do Grudziądza, żeby zmienić oblicze zespołu na wyjazdach. Wszystkie założenia wzięły jednak szybko w łeb, bo okazało się, że GKM ma ogromne problemy na własnym torze. Pawlicki również miewał gorsze chwile, ale z perspektywy czasu należy uznać jego transfer za udany. Gdy dopasował się do grudziądzkiego toru, był bardzo skuteczny. Na wyjazdach jednak szału nie było. Musi się poprawić.
Krzysztof Buczkowski. Ciśnie się na usta pytanie, co się stało? Gdzie podział się skuteczny i solidny kaptan? W zeszłym roku był pewniakiem w Grudziądzu i całkiem niezłym ogniwem na wyjazdach. Teraz mocno obniżył loty. Gubił się na własnym torze, a na innych praktycznie nie istniał. Wpadł w kryzys, który trwał zdecydowanie zbyt długo. Później było zdecydowanie lepiej, ale to i tak nie był udany rok wychowanka.
Antonio Lindbaeck. Zaczął bardzo źle. Tłumaczył, że miał problemy ze swoim poprzdnim menedżerem. Z czasem dokonał zmian w teamie i jechał zdecydowanie lepiej. GKM zapłacił jednak wysoką cenę za jego kłopoty. Drużyna szybko wypadła z gry o play-off i musiała bronić się przed spadkiem. Kolejny zawodnik, którego było stać na więcej.
Kamil Wieczorek. Juniorzy znowu byli dla GKM-u kulą u nogi, choć pojawienie się w Grudziądzu Roberta Kościechy sprawiło, że coś drgnęło. Postęp był widoczny zwłaszcza u Wieczorka, który miewał przebłyski. Było ich jednak zdecydowanie za mało. Grudziądzanie w zbliżającym się okresie transferowym powinni wzmocnić nie tylko formację seniorską (ma do nich dołączyć Kenneth Bjerre), ale zastanowić się również nad sprowadzeniem minimum jednego juniora. Bez tego znowu będzie trudno o awans do play-off.
Dawid Wawrzyniak. Kiepski sezon. Nie zrobił żadnego postępu. Za rok nie powinno być dla niego miejsca w Grudziądzu.
Kai Huckenbeck i Krystian Pieszczek. Liczba odjechanych wyścigów mówi wszystko. Obaj zawodnicy nie zostali sklasyfikowani. Jeździli mało i słabo. Trener dawał im szanse na zmianę, ale nic z tego nie wychodziło. Wielkim rozczarowaniem była zwłaszcza postawa Pieszczka, który miał być asem w talii Roberta Kempińskiego. Jazda pod numerami 8 i 16 kompletnie mu nie służyła. Efektów nie było również, gdy startował od pierwszego biegu. Sezon do zapomnienia. Naszym zdaniem żużlowiec powinien odpuścić GKM i odbudować się w niższej klasie rozgrywkowej.
Damian Lotarski. Trudno go oceniać, bo nie otrzymał zbyt wielu szans. Doświadczenie zdobywał przede wszystkim w imprezach młodzieżowych.
Robert Kempiński. Można mu sporo zarzucić. Przede wszystkim obciążają go problemy z torem, który długo nie był atutem drużyny. W trakcie rozgrywek wprost mówił o tym między innymi Krzysztof Buczkowski. Do tego doszła zdecydowanie zbyt duża liczba błędów taktycznych. Zimą ma o czym myśleć. Powinien się cieszyć, że działacze GKM-u ciągle mu ufają. W innych klubach miałby duży problem z utrzymaniem posady.
MRGARDEN GKM Grudziądz 2018
Zawodnik | Średnia not | Mecze | Biegi | Punkty | Bonusy | Średnia biegowa |
---|---|---|---|---|---|---|
Artiom Łaguta | 4,64 | 14 | 77 | 180 | 4 | 2,390 |
Przemysław Pawlicki | 3,64 | 14 | 77 | 132 | 9 | 1,831 |
Krzysztof Buczkowski | 3,00 | 14 | 67 | 89 | 14 | 1,537 |
Antonio Lindbaeck | 2,93 | 14 | 62 | 99 | 10 | 1,758 |
Kamil Wieczorek | 1,93 | 14 | 43 | 29 | 4 | 0,767 |
Dawid Wawrzyniak | 1,50 | 12 | 35 | 15 | 0 | 0,429 |
niesklasyfikowani: | ||||||
Kai Huckenbeck | 2,20 | 11 | 27 | 23 | 4 | 1,000 |
Krystian Pieszczek | 2,00 | 11 | 26 | 20 | 4 | 0,923 |
Damian Lotarski | 1,00 | 2 | 6 | 0 | 0 | 0,000 |
Trener/Menadżer | ||||||
Robert Kempiński | 3,43 |
ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2019 PZM Warsaw FIM SGP of Poland