W Ekstralidze nie ma sentymentów. Czy Motor potrzebuje jeszcze Miesiąca?

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Paweł Miesiąc skoncentrowany przed meczem
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Paweł Miesiąc skoncentrowany przed meczem

Paweł Miesiąc deklaruje w wywiadach, że jest gotowy zostać w Lublinie na PGE Ekstraligę. Pozostaje pytanie czy Speed Car Motorowi, który wywalczył awans i szuka wzmocnień, jest on jeszcze w ogóle potrzebny.

[tag=5899]

Paweł Miesiąc[/tag] ma za sobą dobry sezon, a szczególnie końcówkę roku, gdy w fazie play-off był czołowym zawodnikiem Speed Car Motoru Lublin. Problem w tym, że ostatni raz w Ekstralidze jeździł jedenaście lat temu. Nikt, łącznie z samym żużlowcem, nie może wiedzieć jak w przypadku powrotu będzie się tam spisywać.

Na razie przesądzone jest to, że w Lublinie zostaną bracia Lampartowie, Andreas Jonsson i Robert Lambert. Nie wiadomo jaka decyzja zapadnie w sprawie Miesiąca, którego widziałoby w swoim składzie kilka klubów niższej ligi, jak choćby OK Kolejarz Opole.

Sam zawodnik deklaruje, że chciałby zostać w Motorze, o ile taką ofertę złoży mu klub. Zdaniem eksperta stacji nSport+, Wojciecha Dankiewicza, Miesiąc może narazić się w ten sposób na ławkę rezerwowych.

- Słyszymy o tym, że do beniaminka ma trafić Grzegorz Zengota i będzie on liderem polskiej formacji seniorskiej. Co z Miesiącem? Tu raczej nie będzie sentymentów i Motor, jeśli w ogóle, nie zaoferuje mu niczego innego jak tylko walki o skład. Miesiąc więc ryzykuje, że spędzi rok w dużej mierze jako ten rezerwowy - zauważa Dankiewicz.

Na pytanie czy Speed Car Motor potrzebuje jeszcze Miesiąca, ekspert odpowiedział: - Dodatkowy polski senior na pewno lublinianom by się przydał. Chociażby po to, by zabezpieczyć skład na wypadek kontuzji. Pytanie czy taka rola odpowiadałaby samemu żużlowcowi.

Zwłaszcza, że Miesiąc ma propozycje z niższych klas rozgrywek, gdzie w przeciwieństwie do współpracy z Motorem, nie musiałby obawiać się o miejsce w składzie. - Paweł ma do podjęcia trudną decyzję i podejrzewam, że w Lublinie czeka go męska rozmowa z szefami klubu. Zobaczymy jaką decyzję podejmie. Pewnie ma ambicje ekstraligowe, ale wielu było już żużlowców, którzy podobnego kroku potem żałowali - kwituje Dankiewicz.

ZOBACZ WIDEO Bilety na SGP w Warszawie - jak i gdzie kupić?

Źródło artykułu: