Włókniarz i Get Well nie prowadzą zimnej wojny. "Relacje są wzorowe"

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Get Well - Włókniarz. Fredrik Lindgren i Niels Kristian Iversen
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Get Well - Włókniarz. Fredrik Lindgren i Niels Kristian Iversen

Nie ma niesnasek i konfliktów między klubami z Częstochowy i Torunia. Ostatnie ruchy transferowe mogłyby wskazywać, że ośrodki te obrały sobie za punkt honoru, aby wzajemnie sobie dopiec, jednak i we Włókniarzu, i w Get Well się z tego śmieją.

Rok temu byliśmy świadkami sensacyjnej wymiany. Rune Holta, guru dla wielu kibiców częstochowskiego Włókniarza po znakomitym sezonie przeniósł się do Get Well Toruń, natomiast stamtąd właśnie do Częstochowy przywędrował Adrian Miedziński, który dotąd nigdy w życiu nie zmienił klubu w Polsce. Teraz forBET Włókniarz wyciągnął z Torunia Pawła Przedpełskiego i przekonał Jakuba Miśkowiaka, młodzieżowca, którego Get Well widział w swoich szeregach.

W jednym i drugim klubie przekonują, że ruchami transferowymi nie robią sobie na złość. W Toruniu nie mają problemów z tym, że dwóch zawodników, których chcieli w różnych momentach negocjacji, sprzątnął im Włókniarz. W postępowaniu częstochowian nie dostrzegli nieczystych zagrań.

- Nie ma między nami konfliktu - komentuje z kolei druga strona, czyli Michał Świącik, prezes Włókniarza. - Od 2-3 lat relacje między zarządami klubów z Częstochowy i Torunia są wzorowe. Prywatnie mam bardzo dobre relacje z Adamem Krużyńskim. Oby między wszystkimi klubami były takie stosunki jak między nami - podkreśla.

Przypomina, że to nie pierwszy raz, gdy dochodzi do transferów na linii klubów z Częstochowy i Torunia. Wskazuje, że w przeszłości Ryan Sullivan opuszczał toruński Apator na rzecz Włókniarza, by po sześciu latach zdecydować się na powrót. Również Jacek Gajewski był menedżerem zarówno w Toruniu, jak i Częstochowie.

- Po prostu taki jest rynek i nie ma w tym żadnych podtekstów - komentuje Świącik. - W trakcie rozmów kontraktowych zawodnicy mają wolną wolę i mogą pytać o możliwości angażu w każdym klubie. Ostatnio rozbawiła mnie sugestia, że chcieliśmy podkupić Rune Holtę. Nic takiego nie miało miejsca, co zresztą w humorystyczny sposób skomentowałem na Facebooku - dodaje.

ZOBACZ WIDEO Get Well mierzy w złoty medal. W składzie kosmetyczne zmiany

Komentarze (23)
avatar
sympatyk żu-żla
26.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawy wpis na temat stosunków między tymi dwoma klubami . Każdy fan może różnie to interpretować. 
avatar
Zawsze My
26.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a JF na to: Rysiek jest nasz toruński jako i ja :)... 
avatar
real_M
26.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Tak naprawdę to Toruń nie ma kosy chyba tylko z Gorzowem i Lublinem - z ZG pamiętny finał, z Lesznem za gumowy tor , z Wrockiem cała historia od pamiętnego meczu 45-44 (ostatni bieg 5-0) , komb Czytaj całość
avatar
RenataCKM
26.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co za kretyński artykuł tylko po to żeby pojawiły się kretyńskie wpisy i dyskusje ,ale to takim pismakom zawdzięczamy niektóre wymyślone afery.Ale kasa leci za artykuł a przecież o to chodzi. 
avatar
Asfodel
26.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
A trolle z Częstochowy i tak będą podskakiwać i recytować przyśpiewki, które ewidentnie są na ich poziomie intelektualnym.