Kibic wygrał samochód na Diamond Cup, ale nie może nim jeździć. Wóz nie ma papierów

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Greg Hancock dziękuje rywalowi za walkę na torze. Diamond Cup.
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Greg Hancock dziękuje rywalowi za walkę na torze. Diamond Cup.

Jorgen Anton wygrał samochód na turnieju w szwedzkiej Motali. Wóz stoi w garażu, bo nie ma papierów i nie można go zarejestrować. - Wkurzam się za każdym razem, gdy widzę to auto - mówi Anton w rozmowie z MVT.se.

W tym artykule dowiesz się o:

Szwedzkie media piszą o skandalu związanym ze Speedway Diamond Cup. Turniej, w którym najlepsi zgarnęli diamenty, okazał się pechowy dla Jorgena Antona. Były żużlowiec, a obecnie kibic czarnego sportu, wygrał samochód Skoda na zawodach w Motali. Auto dostał, ale bez dokumentów. Nie może go zarejestrować. Wóz stoi w garażu. Anton jest wściekły za każdym razem, kiedy patrzy na auto.

- Rozmawiałem z działaczami Piraterny Motala - mówi nam Zdzisław Kołsut, polski menedżer działający w Szwecji. - Oni chcą pomóc kibicowi, bo auto jest bezużyteczne. Piraterna zwróciła się do miejscowego salonu Skody, bo ustalić czy samochód nie jest przypadkiem kradziony. Trzeba jednak koniecznie zaznaczyć, że to, co robi szwedzki klub, jest wyłącznie gestem dobrej woli i chęcią pomocy człowiekowi, który jest w kłopocie. Organizatorem Diamond Cup był właściciel i prezes Stali Rzeszów Ireneusz Nawrocki.

Zadzwoniliśmy do Stali. Po naszej interwencji klub skontaktował się z polskim salonem Skody w Rzeszowie, bo tam miało być kupowane. Od jednego z działaczy usłyszeliśmy, że sytuacja jest wyjaśniana. Nikt jednak nie jest w stanie powiedzieć, jak to się stało, że kibic wygrał auto bez dokumentów.

Jorgen Anton z autem, które wygrał na Diamond Cup.
Jorgen Anton z autem, które wygrał na Diamond Cup.

Swoją drogą to runda w Motali odbyła się 29 września, a więc już prawie dwa miesiące temu. To bardzo dziwne, że tak długo trwają czynności związane z ustalaniem, gdzie zapodziały się dokumenty wozu. Portal MVT.se już raz interweniował w Stali w sprawie pechowego kibica. To było kilka tygodni temu, a od tamtego czasu temat ani trochę nie ruszył do przodu. Teraz znowu słyszymy, że coś będzie wyjaśniane.

Co może być nie tak. Opcje są dwie. Auto nie zostało zapłacone, bo w innym razie byłaby karta pojazdu, dwa komplety kluczyków i wszystkie niezbędne papiery. Drugi wariant? Możliwe, że salon Skody miał podpisaną umowę barterowo-reklamową z organizatorem Diamond Cup. Auto za reklamę. Jeśli jednak tak było, to i tu nie wszystko zostało dopełnione. W innym razie Jorgen Anton mógłby spokojnie jeździć nowym samochodem.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"

Źródło artykułu: