- Nie oczekuję zbyt wiele po sobotnim turnieju. Chcę zdobyć jak najwięcej punktów i awansować po półfinału. Testowałem ostatnio silniki i spisują się one bardzo dobrze. Sam również czuję się świetnie. Nie mam pojęcia, kto zwycięży, ponieważ skupiam się na sobie. Myślę jednak, że faworytami są Jason Crump oraz Nicki Pedersen - powiedział Lindbaeck.
Szwed w przeszłości startował już w cyklu jako stały uczestnik i zapewnia, że w przyszłości chciałby powrócić jeszcze do rywalizacji o tytuł IMŚ. - Tak, nadal chcę wrócić do Grand Prix i zostać Indywidualnym Mistrzem Świata, ale w tej chwili z niczym się nie spieszę.