W tym artykule dowiesz się o:
Gdy spiker zawodów powiedział, że w zawodach nie pojadą awizowani wcześniej Michał Łopaczewski, Mikołaj Curyło, Mirosław Konieczny i Dariusz Rybakowski, a ponadto, że z powodu choroby wycofał się Damian Sperz było wiadome, że zawody nie dostarczą zbyt wielu emocji.
Już pierwszy bieg miał dziwny przebieg. Na starcie stanęło zaledwie trzech zawodników, a Marcinowi Podlaszewskiemu zdefektował motocykl. Ambitny zawodnik biegł po jeden punkt przez ponad jedno okrążenie. W drugim wyścigu upadł jadący na trzecim miejscu Piotr Tabaka. Nie ucierpiał jednak ani on, ani jego motocykl i mógł dokończyć wyścig na trzeciej pozycji.
Pierwszą szansą na dojechanie do mety czterech zawodników, był wyścig czwarty. Upadł w nim jednak wychodzący na prowadzenie Emil Pulczyński i więcej na torze się nie pojawił. Nie był to niestety ostatni upadek w zawodach. W szóstym wyścigu uślizg na pierwszym łuku miał Mateusz Lampkowski, przejechał po jego ciele Marcin Podlaszewski. Obaj zawodnicy długo leżeli na torze, w konsekwencji Podlaszewskiego zabrała ze stadionu karetka.
Do niecodziennej sytuacji doszło w dziewiątym biegu. Przez brak rywali, jako jedyny na starcie pojawił się Kamil Popławski, który dzięki spokojnej jeździe zdobył za darmo trzy punkty w biegu. Podobnie było w czternastym wyścigu, tym razem sam od startu do mety jechał Damian Adamczak. Co ciekawe czterech zawodników do mety dojechało w tym turnieju tylko dwukrotnie, a po raz pierwszy miało to miejsce w szesnastym wyścigu zawodów.
Bardzo ciekawy był natomiast następny wyścig. Ze startu lepiej wyszedł Lampkowski, ale przez dwa okrążenia atakami po zewnętrznej części toru zaskoczyć go próbował Cyprian Szymko. Gdy wydawało się, że wychowanek Wybrzeża przegoni swojego rywala, zawodnik startujący aktualnie w Speedway Polonii Piła upadł na tor. Sędzia jednak nie przerwał wyścigu, a Lampkowski... sam zjechał z toru. Mimo to został on dopuszczony do powtórki, w której sam dojechał do mety.
W zawodach najlepszy okazał się Artur Mroczka, który przegrał jedynie z Damianem Celmerem. - W jednym biegu przyjechałem za Damianem Celmerem. Zmieniałem motocykle, żeby znaleźć optymalne rozwiązanie, a tak to wygrywałem. W Gdańsku jeździ mi się dobrze, wygrywam i cieszę się z tego. - powiedział po spotkaniu Mroczka.
W przerwach prezentował się natomiast najlepszy obecnie zawodnik startujący w mini żużlu, Krystian Pieszczek. Młody Gdańszczanin już teraz prezentował spore umiejętności i płynnie pokonywał łuki stadionu przy ulicy Długie Ogrody.
Klasyfikacja końcowa:
1. Artur Mroczka (GTŻ Grudziądz) 14 (3,3,2,3,3) 14
2. Damian Celmer (Unibax Toruń) 12 (d,3,3,3,3) 12
3. Mateusz Lampkowski (Unibax Toruń) 11 (3,w,3,2,3) 11
4. Andriej Kobrin (Lotos Wybrzeże Gdańsk) 11 (3,2,2,1,3) 11
5. Cyprian Szymko (Lotos Wybrzeże Gdańsk) 10 (3,2,3,2,w) 10
6. Kamil Pulczyński (Unibax Toruń) 10 (1,3,1,3,2) 10
7. Szymon Woźniak (Polonia Bydgoszcz) 9 (2,3,2,1,1) 9
8. Damian Adamczak (Polonia Bydgoszcz) 9 (2,1,1,3,2) 9
9. Kamil Popławski (Lotos Wybrzeże Gdańsk) 8 (2,2,3,0,1) 8
10. Paweł Kaczorowski (GTŻ Grudziądz) 7 (2,2,1,2,0) 7
11. Piotr Tabaka (GTŻ Grudziądz) 5 (1,1,u,1,2) 5
12. Marcin Podlaszewski (GTŻ Grudziądz) 1 (1,u/-,-,-,-) 1
13. Emil Pulczyński (Unibax Toruń) 0 (w,-,-,-,-) 0
Bieg po biegu:
1. Mroczka, Woźniak, Podlaszewski
2. Kobrin, Popławski, Tabaka
3. Lampkowski, Kaczorowski, Celmer (d/start)
4. C. Szymko, Adamczak, K.Pulczyński, E.Pulczyński (w/u1)
5. Celmer, Kobrin, Adamczak
6. K.Pulczyński, Popławski, Podlaszewski (u/ns), Lampkowski (w/u2)
7. Mroczka, C. Szymko, Tabaka
8. Woźniak, Kaczorowski, E.Pulczyński (ns)
9. Popławski, E.Pulczyński (ns)
10. C. Szymko, Kobrin, Kaczorowski, Podlaszewski (ns)
11. Celmer, Mroczka, K.Pulczyński
12. Lampkowski, Woźniak, Adamczak, Tabaka (u4)
13. K.Pulczyński, Kaczorowski, Tabaka
14. Adamczak, Podlaszewski (ns)
15. Mroczka, Lampkowski, Kobrin, E.Pulczyński (ns)
16. Celmer, C. Szymko, Woźniak, Popławski
17. Lampkowski, C. Szymko (w/u2)
18. Celmer, Tabaka, Podlaszewski (ns), E.Pulczyński (ns)
19. Mroczka, Adamczak, Popławski, Kaczorowski
20. Kobrin, Pulczyński, Woźniak
Sędziował: Andrzej Terlecki z Gdyni.
Widzów: 100.
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
