Kontrowersyjny przepis się sprawdził. Nie będzie jednak stosowany w 2019 roku

WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak w barwach Poole Pirates
WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak w barwach Poole Pirates

W tym roku w składach Premiership mógł znajdować się tylko jeden zawodnik o średniej meczowej powyżej 8 punktów. Działacze uważają, że przepis się sprawdził, ale zrezygnowali z niego w kontekście sezonu 2019.

W tym artykule dowiesz się o:

Kluby rywalizujące w tym roku w Premiership  miały mocno związane ręce, jeśli chodzi o budowę składu. Nie dość, że ograniczał ich limit CMA (odpowiednik polskiego KSM), to dodatkowo w zespole mógł się znajdować maksymalnie jeden żużlowiec ze średnią meczową przewyższającą 8 punktów. Działacze są zadowoleni ze sposobu, w jaki funkcjonował nowy zapis regulaminowy, ale zrezygnowali z niego w kontekście sezonu 2019.

- Ten przepis był wprowadzony z myślą o Somerset i Leicester. W ten sposób te kluby mogły zdobyć lepszych żużlowców. Zrobiliśmy to z myślą o dobru brytyjskiego speedwaya - podkreślił na łamach "Bournemouth Echo" Matt Ford, promotor Poole Pirates.

W przyszłym roku Somerset Rebels i Leicester Lions nie będą rywalizować na najwyższym poziomie rozgrywkowym na Wyspach ze względu na brak wystarczających środków, więc promotorom łatwo przyszło zrezygnowanie z kontrowersyjnego przepisu. Tym bardziej, że marzeniem Brytyjczyków jest gonienie poziomem PGE Ekstraligi. Już wkrótce na Wyspach mamy oglądać więcej żużlowców ze światowej czołówki.

Nie oznacza to jednak, że wpływał on negatywnie na jakość emocji w Premiership. - Za nami najbardziej wyrównany sezon, jaki pamiętam. Sześć klubów liczyło się w walce o tytuł. Rywalizacja o play-offy trwała do ostatniego momentu. Chociaż dla niektórych może to być frustrujące, to ten zapis okazał się trafiony. Jak na tamte czasy, był to właściwy ruch - wyjaśnił Ford.

ZOBACZ WIDEO Ile żużlowcy wydają na opony?

Źródło artykułu: