W Betard Sparcie kończy się czas laby. Cieśliński nie odpuści żużlowcom

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Para Sparty: Vaclav Milik, Maksym Drabik.
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Para Sparty: Vaclav Milik, Maksym Drabik.

Żużlowcy Betard Sparty Wrocław zaczynają przygotowania do kolejnego sezonu. 6 grudnia na Dolnym Śląsku dojdzie do spotkania z zawodnikami, po którym treningi ruszą pełną parą. - Czas laby powoli się kończy - zapowiada trener Mariusz Cieśliński.

Od zakończenia zmagań w PGE Ekstralidze minęło kilka tygodni. Nie oznacza to jednak, że zawodnicy Betard Sparty Wrocław zmarnowali ten okres. Część żużlowców odpoczęła po trudach sezonu, niektórzy jak Vaclav Milik czy Maksym Drabik udali się na zabiegi, by rozprawić się z kontuzjami z przeszłości. Byli też tacy, którzy znaleźli czas na solidną dawkę treningu w postaci motocrossu, biegania czy siłowni.

- Takie mieli zalecenia. Zresztą są bardzo świadomymi sportowcami i wiedzą co należy robić nawet podczas urlopu. Niektórzy zawodnicy będą trochę "szczuplejsi" i lżejsi, bo wyzbyli się "złomu" z organizmu. Cieszy mnie to bardzo. Teraz będziemy mogli pracować na pełnych zakresach niczym nieograniczeni - powiedział Mariusz Cieśliński, który w Betard Sparcie odpowiada za przygotowanie fizyczne.

Cieśliński nie ukrywa, że po trudnym sezonie zawodnikom przydał się też odpoczynek mentalny. - Trenujemy na maksa i walczymy na maksa przez długie miesiące, więc i maksymalny wypoczynek jest jak najbardziej wskazany. Zawodnicy resetują głowy i wypoczywają ale też są takimi typami, którzy długo plackiem na plaży nie poleżą. Stąd ich inne sportowe aktywności, które sprawiają im dużą frajdę - dodał Cieśliński.

Nowością dla trenera Betard Sparty będzie współpraca z menadżerem Dariuszem Śledziem, który jesienią zastąpił na stanowisku Rafała Dobruckiego. - To stary, dobry znajomy. W czasach, gdy zaczynałem pracę w WTS-ie Darka miałem możliwość trenować. Znamy się bardzo dobrze. Teraz będziemy wspólnie pracować w nieco innych rolach - stwierdził Cieśliński, który ma jeden cel na rok 2019 - zdobyć dla Wrocławia złoty medal DMP.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"

Komentarze (10)
avatar
SpartyFan
1.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chłopaki mają zdrową psychikę, poradzą sobie z presją. Im większy wycisk na treningach tym większy luz w sezonie! 
Jolkasty
1.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
sympatyk żu-żla
1.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia Sparcie życzę w ,,PO,,ale złoty medal będzie trudno zdobyć.Kilka klubów piszą się na ten medal. 
avatar
Gekon
1.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Podobają mi się cele w Sparcie. Kolejny sezon marzeń o mistrzostwie. Brawo tak trzymać. Mają takie parcie na złoto jak stolec na odbyt podczas zatwardzenia. 
avatar
yes
1.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
"Cieśliński nie odpuści żużlowcom" - a innym?