Oceniamy siłę drużyn: wyrównani seniorzy Startu Gniezno. Nieobliczalny duet juniorski

Mateusz Domański 10 Grudnia 2018, 07:30

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Jurica Pavlic w kasku niebieskim

• Mirosław Jabłoński rozstaje się z opaską. Start Gniezno ma nowego kapitana!

PROWADZĄCY PARĘ:

Działacze Car Gwarant Startu Gniezno zbudowali wyrównaną formację seniorską i tak naprawdę to trudno przewidzieć, kto będzie prowadził parę. Na ten moment wydaje się jednak, że największe szanse ma na to wymieniona trójka. Z powrotem Oskara Fajfera do macierzystego klubu wiązane są duże nadzieje. Wychowanek Startu powinien być solidnym punktem czerwono-czarnych. Podobnie sprawa wygląda w przypadku Juricy Pavlicia. Jeżeli nie straci zapału do ścigania, to może być liderem. Swoje powinien robić też Andriej Kudriaszow.

Ocena: 5

DRUGA LINIA: Adrian Gała, Mirosław Jabłoński

W tegorocznym sezonie Adrian Gała szalał na torach pierwszej ligi. Znając jego podejście do tego sportu, w przyszłym roku powinien punktować równie dobrze. Po bólu głowy postanowiliśmy umieścić go w drugiej linii. Wydaje się bowiem, że większy potencjał na prowadzących parę mają jego bardziej doświadczeni koledzy. Dla Gały jednak nie powinno to robić większej różnicy. Obok niego postawiliśmy Mirosława Jabłońskiego. Liderem to on raczej nie będzie, ale do składu powinien się łapać.

Ocena: 4

JUNIORZY: Kevin Fajfer, Damian Stalkowski

Duet juniorski Startu jest nieobliczalny. Damian Stalkowski to dość chimeryczny zawodnik. Jeżeli porządnie weźmie się do pracy i będzie słuchał rad bardziej doświadczonych, to powinno być dobrze. Ma szansę, by w przyszłym roku postawić ogromny krok do przodu. Dla Kevina Fajfera to natomiast ostatni dzwonek na rozwinięcie skrzydeł, bo przecież kończy wiek juniorski. W Gnieźnie ta para powinna radzić sobie dobrze. Problem może pojawiać się w przypadku meczów wyjazdowych.

Ocena: 3

REZERWOWI: Oliver Berntzon, Frederik Jakobsen

Skandynawski duet rezerwowych robi wrażenie. Obydwaj mają waleczne serca i z pewnością będą robić wszystko, by znaleźć miejsce w składzie i imponować w pierwszoligowych rozgrywkach. Oliver Berntzon zdążył już pokazać, że ma papiery na bycie solidnym punktem drużyny, choć nie zawsze mu to wychodziło. Frederik Jakobsen natomiast stanie przed wyzwaniem, jakim będzie zmierzenie się z pierwszoligowymi realiami. Powinien dać sobie radę.

Ocena: 4