Jak tłumaczył klub z Łodzi, nieprzyznanie licencji to efekt braku umowy na wynajem stadionu. Orzeł wskazywał na opieszałość w negocjacjach ze strony władz miasta, jak i zarządcy obiektu, mimo że dużo wcześniej zgłaszano problem. Prezes Witold Skrzydlewski twierdził, że jego klub był traktowany jak powietrze.
Wszystko wskazuje jednak na to, że czarny scenariusz się nie ziści. W poniedziałek w rozmowy osobiście zaangażowali się prezydent Łodzi Hanna Zdanowska oraz wiceprezydent, Tomasz Trela. Zaowocowały one tym, że w czwartek osiągnięto porozumienie w sprawie umowy na wynajem obiektu. W ostatni możliwy dzień na złożenie odwołania od decyzji dotyczącej nieprzyznania licencji, brakujące dokumenty zostaną dostarczone do Zespołu ds. licencji. To z kolei powinno definitywnie rozwiązać problem Orła.
Przypomnijmy, że oprócz Orła decyzję odmowną w sprawie licencji otrzymała Stal Rzeszów. Nikt wśród władz polskiego żużla nie wyobraża sobie rozgrywek w kadłubowym, siedmioosobowym składzie. Prezes Ireneusz Nawrocki zapowiada jednak, że jego klub upora się ze wszystkimi problemami.
ZOBACZ WIDEO Tai Woffinden: Na PGE Narodowym najlepsza atmosfera i pełne trybuny