Ireneusz Nawrocki i afera z ustawą hazardową w tle. Prezesowi Stali grozi 100 tysięcy kary

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Speedway Diamond Cup. Auto, które było losowane wśród kibiców
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Speedway Diamond Cup. Auto, które było losowane wśród kibiców

Przy okazji finału Speedway Diamond Cup w Rzeszowie, odbyło się losowanie auta. Zdaniem prawnika Łukasza Kowalskiego, organizator powinien był to zgłosić w Izbie Administracji Skarbowej, bo podpada to pod ustawę hazardową. Stal tego nie zrobiła.

Kibice, którzy przyszli na finał Speedway Diamond Cup w Rzeszowie i kupili program zawodów, wzięli udział w losowaniu auta. Problem w tym, że Stal Rzeszów nie zgłosiła tego faktu, a takie losowanie podpada pod ustawę hazardową. Od co najmniej dwóch prezesów klubów żużlowych słyszymy, że oni zrezygnowali z tego rodzaju konkursów, bo za dużo było formalności związanych ze zgłoszeniem i uzyskaniem zgody. Mówili też, że na organizatorze ciąży obowiązek zdeponowania na stosownym koncie równowartości nagrody i zamrożenia tej kwoty na 2 lata.

Zapytaliśmy rzecznika prasowego Izby Administracyjno Skarbowej w Rzeszowie, czy spółka Speedway Stal, organizator SDC, zgłosiła losowanie samochodu w trakcie finałowych zawodów. "Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie w okresie od 1 czerwca 2017 roku nie wydał zezwoleń na urządzanie loterii promocyjnej ani loterii fantowej przez podmioty organizujące zawody żużlowe" - napisała nam Agnieszka Siwy, zastępca rzecznika IAS w Rzeszowie.

W mailu była też zawarta informacja, że nie każdy podmiot urządzający imprezę sportową, w ramach której odbywa się losowanie nagród, jest automatycznie uznawany za organizatora loterii. To prawda, ale rzecz dotyczy przedmiotów, których wartość nie przekracza 3 tysiące złotych. W klubach często też stosuje się wytrych, który polega na tym, że losowanie połączone jest z konkursem wiedzy. Jednak wartość nagrody, którą losowana w Rzeszowie zdecydowanie przekraczała 3 tysiące. Nic nam też nie wiadomo o tym, by odbył się jakiś konkurs wiedzy.

ZOBACZ WIDEO Tai Woffinden: Na PGE Narodowym najlepsza atmosfera i pełne trybuny

Wiele wskazuje na to, że prezes Nawrocki wykazał się totalną ignorancją i brakiem wiedzy na temat obowiązujących regulacji. Zresztą IAS deklaruje zbadanie sprawy i wyciągnięcie konsekwencji, o ile stwierdzi nieprawidłowości. Dodatkowo poniżej prezentujemy opinię prawnika Łukasza Kowalskiego w sprawie losowania na finale SDC. Jasno z niej wynika, że jeśli upoważniony organ zajmie się sprawą, to Stal będzie miała kłopoty i może zapłacić wysoką karę.

- Należy odróżnić dwa pojęcia, które w obiegu powszechnym mogą nam wydawać się tożsame, jednak na gruncie prawa są od siebie zupełnie odmienne - analizuje Kowalski. - Chodzi tutaj o konkurs i loterię. I tak organizacja konkursu jest regulowana przepisami kodeksu cywilnego, a sam konkurs oparty jest na konstrukcji przyrzeczenia publicznego. Z praktycznego punktu widzenia konieczne jest przygotowanie regulaminu konkursu precyzyjnie określającego zasady jego przeprowadzenia, natomiast brak jest innych szczególnych obowiązków prawnych związanych z organizacją konkursie. Uzyskanie dodatkowego zezwolenia nie jest konieczne.

- W mojej ocenie, w przypadku Diamond Cup, mamy do czynienia z pojęciem loterii - kontynuuje prawnik. - W takiej sytuacjiu ustawodawca odsyła nas to ustawy z dnia 19 listopada 2009 roku o grach hazardowych. Ustawa ta została znowelizowana w kwietniu 2017 roku. Zgodnie z przyjętymi założeniami organizacja loterii promocyjnych i audiotekstowych w pełni podlega regulacjom zawartym w nowelizacji ustawy o grach hazardowych. Do ich przeprowadzenia konieczne jest m.in. uzyskanie zezwolenia właściwego Dyrektora Izby Administracji Skarbowej na przeprowadzenie planowanego przedsięwzięcia oraz opracowanie szczegółowego regulaminu, który musi być zatwierdzony przez organ wydający zezwolenie.

Co jeszcze mówi prawnik: - Nowelizacja ustawy co prawda zmniejsza niektóre obciążania administracyjne związane z przeprowadzaniem gier hazardowych, w tym loterii, likwidując, chociażby obowiązek posiadania świadectw zawodowych przez osoby zaangażowane w nadzorowanie gier hazardowych i zastępując ten obowiązek koniecznością odbycia odpowiednich szkoleń, jednocześnie wprowadziła spore zmiany w zakresie kar administracyjnych dla organizatorów loterii. Do tej pory organizatorzy ponosili tego rodzaju odpowiedzialność wyłącznie w przypadku przeprowadzenia loterii bez zezwolenia, natomiast wymierzana w takiej sytuacji kara pieniężna była równą wysokości 100 procent przychodu uzyskanego z przeprowadzonej gry.

- Nowelizacja ustawy wprowadziła surowsze kary, to jest karę w wysokości 5-krotności opłaty za wydanie zezwolenia w przypadku loterii przeprowadzonej bez zezwolenia (faktycznie równą 50% wartości puli nagród w danej loterii - dop. aut.) i nową karę w wysokości do 200 tys. zł za prowadzenie loterii z naruszeniem warunków uzyskanego zezwolenia lub z naruszeniem przepisów ustawy o grach hazardowych. Co więcej, oprócz kar nakładanych na organizatorów loterii, nowe regulacje przewidują także sankcje dla członków zarządu organizatora za urządzanie gier hazardowych, w tym loterii, bez koncesji, zezwolenia lub wymaganego zgłoszenia grozi im kara do 100 tysięcy złotych - kończy Kowalski.

Komentarze (302)
avatar
- Paweł -
19.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nagrodą była chyba Skoda 
Duma Pomorza i Kujaw
19.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Własnie Stal otrzymala licencje
Dziekuje za uwage
Koniec epopeji. 
avatar
sullifan
19.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sprzedam słoiki 
avatar
krakowska49
19.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przegląd sportowy jako pierwszy napisał o przychylaniu się dania licencji dla stali ostatnie dokumenty zostały dosłane wczoraj. 
avatar
krakowska49
19.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostafiński w strachu nie poszło po jego myśli chacha!