Przypomnijmy, że dwa kluby Nice 1.LŻ - Stal Rzeszów oraz Orzeł Łódź nie otrzymały licencji na starty w lidze. Sytuacja łodzian, którzy początkowo nie przedstawili umowy na wynajem stadionu, już się unormowała i licencja dla Orła wydaje się formalnością. Inaczej jest w przypadku rzeszowian. Problemy tego klubu, które podbijane są jeszcze przez prezesa Ireneusza Nawrockiego stawiają komisję licencyjną w bardzo trudnym położeniu.
Od tego czy Stal Rzeszów wystartuje w lidze zależy liczba spotkań na torach pierwszoligowców w rundzie zasadniczej. Może to być sześć lub siedem spotkań. Na razie jednak kluby nie mają takiej wiedzy, na ile meczów będą mogły sprzedać stały abonament. - Tradycją w przypadku karnetów w naszym klubie jest to, że nabywca otrzymuje między innymi rabat w wysokości ceny jednego biletu na mecz. Podobnie miało być i w tym roku. W związku z faktem, że dwa kluby nie uzyskały licencji w pierwszym terminie i los co najmniej jednego z nich nie jest jasny, nie mamy pewności ile spotkań na własnym torze rozegramy - powiedział Mariusz Kędzielski, który w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk odpowiada za sprawy organizacyjne.
Kibice nie dostaną więc do ręki karnetów pod choinkę. W zamian gdański klub przygotował niespodziankę. - Musimy poczekać z ustaleniem ostatecznej ceny karnetów, a tym samym z rozpoczęciem sprzedaży. Od środy uruchamiamy sprzedaż voucherów prezentowych, które można wymienić na karnet lub gadżet z nowo otwartego sklepu klubowego, mieszczący się w tej cenie. Staramy się tym samym wyjść naprzeciw tym kibicom, dla których całoroczna wejściówka na żużel jest tradycyjnym prezentem świątecznym - dodał Kędzielski.
W związku z zaistniałą sytuacją, w najbliższą środę godziny pracy biura Wybrzeża wydłużone są do godziny 17:00, w czwartek do 18:00, a w piątek do 20:00.
OBACZ WIDEO: "Piłka z góry". Koszmar Wisły. "Zainwestować może tylko ktoś, kto nie zna całej prawdy"