Ministerialne zagadki z żużlem w tle

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, Joachim Brudziński po raz kolejny odciął się od zarządzania stadionem sportowym Gwardii w Warszawie.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie skomentował w żaden sposób planów swojego poprzednika budowy w tym miejscu "polskiego Pentagonu" i kolejny raz odesłał do innego ministerstwa - tym razem Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju. Obiekt położony na terenie Skarbu Państwa, zarządzany przez podległą MSWiA Komendę Główną Policji, nie jest użytkowany w żaden sposób od 2011 roku i od tego czasu popadł praktycznie w całkowitą ruinę.

Minister Joachim Brudziński został poproszony o przedstawienie planów dotyczących zagospodarowania w przyszłości terenów przy ulicy Racławickiej 132 w obliczu prowadzonych intensywnych prac rozbiórkowych budynków usługowo-kasowych. Teren toru żużlowego, mimo że został wyłączony z użytkowania przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, stanowi obecnie zaplecze budowy dla rozbiórki realizowanej na sąsiedniej działce. Zgodnie z tablicą informacyjną, inwestorem zlecającym prace jest właśnie... Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

W ostatniej korespondencji, Minister Joachim Brudziński po raz kolejny uznał, że nie jest już właściwym organem, do którego kierowane są zapytania oraz petycje związane z przyszłością stadionu sportowego Gwardii. Wyjaśnił, że przyszłość obiektu zależy obecnie od decyzji Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju, które ma podjąć decyzję o przekazaniu nieruchomości w trwały zarząd Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Należy jednak pamiętać, że nie podjęto żadnej decyzji w tym zakresie od ponad roku.

Minister Brudziński nie odpowiedział także na pytania dotyczące przyszłości nieruchomości oraz planów budowy w tym miejscu tzw. "polskiego Pentagonu" tak, jak zapowiada to przewodniczący Parlamentarnego Zespołu Promocji Żużla, Tomasz Latos \. W sprawie zachowania obiektu warszawskiej Gwardii posłowie zorganizowali w październiku 2017 r. spotkanie w Sejmie, ale od tego czasu minęło aż 14 miesięcy i nie wykazali się jakimkolwiek zaangażowaniem. Wojciech Jankowski, menedżer WTS Nice Warszawa, zainteresował sprawą przewodniczącego Sejmowej Komisji Sportu i Kultury Fizycznej, Ireneusza Rasia. Poseł skierował kolejne zapytanie do Ministra Joachima Brudzińskiego, ale można spodziewać się, że odpowiedź będzie identyczna do znanej.

Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju to kolejne ministerstwo, do którego trafia petycja w sprawie zachowania statusu sportowo-rekreacyjnego terenów Gwardii. Minister Brudziński prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy, że już w miesiącach wakacyjnych Wojciech Jankowski przekazał do Minister Andżeliki Możdżanowskiej całą dokumentację w przedmiotowej sprawie wraz z petycją podpisaną przez blisko 1,2 tys. kibiców. Choć Minister Możdżanowska odpowiedzialna jest głównie za sektor MSP, znana jest także jako sympatyczka sportu żużlowego. Kilka lat temu blisko współpracowała z klubem żużlowym z Ostrowa Wielkopolskiego oraz pomagała w organizacji rundy finałowej SEC w 2015 roku. Od kilku miesięcy MIiR nie zajęło jednak stanowiska w sprawie obiektu Gwardii, nie odpowiadając także na petycję podpisaną przez kibiców.

O pomoc w tej sprawie zwrócono się w sierpniu do byłego Sekretarza Stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, Jarosława Stawiarskiego, który deklarował wsparcie inicjatywy. Tymczasem po kilku miesiącach Minister Stawiarski oficjalnie uznał, że nie ma wpływu na pozostałe ministerstwa, mimo że teren należy do Skarbu Państwa. Wojciech Jankowski prosił MSiT wyłącznie o podjęcie mediacji między instytucjami rządowymi.

Być może ostatnią deską ratunku będzie interwencja oraz zaangażowanie Ministra Witolda Bańki, któremu przekazana została cała dokumentacja. Trudno jednak przewidzieć, czy Minister nie zachowa się podobnie do swojego byłego Sekretarza Stanu.

ZOBACZ WIDEO Wielcy żużlowi mistrzowie ślą życzenia dla Tomasza Golloba

Źródło artykułu: