[tag=57]
Tomasz Gollob[/tag] to osoba, której nikomu w środowisku nie trzeba przedstawiać. Dla zdecydowanej większości rodaków jego nazwisko od lat jest synonimem słowa "żużel". Sześć tytułów Drużynowego Mistrza Świata, indywidualny czempionat z 2010 roku i niezliczona liczba osiągnięć na krajowym podwórku świadczą o niebywałym poziomie sportowym wychowanka bydgoskiej Polonii.
Kariera najlepszego polskiego żużlowca została brutalnie przerwana ponad półtora roku temu podczas zawodów motocrossowych w Chełmnie. Gollob przeżył na nich straszny upadek, w efekcie którego doszło do skomplikowanej kontuzji kręgosłupa. Od tego czasu, życie mistrza skupia się wokół jednego celu - powrotu do zdrowia. Ulubionym słowem mistrza świata jest "zwycięstwo". To właśnie zwycięstwa w najważniejszym dla niego wyścigu powinniśmy mu życzyć z okazji świąt Bożego Narodzenia jako sportowe środowisko.
Tomasz Gollob odpowiada na pytania kwestionariusza Pivota
Jakie jest twoje ulubione słowo?
Zwycięstwo
Jakie jest twoje najmniej ulubione słowo? "Nie ma"
Co cię kręci? Sport
Co cię nie kręci? Nic, staram się nie być nastawiony negatywnie.
Jaki dźwięk lub hałas kochasz? Dźwięk motocykla
Jakiego dźwięku lub hałasu nienawidzisz? Pisku
Jakie jest pana ulubione przekleństwo? Przeklinam jak każdy zdrowy facet, ale trudno mi wyróżnić jedno konkretne przekleństwo
Jakiego zawodu poza twoim własnym chciałbyś spróbować? Całe życie chciałem być tylko sportowcem
Jakiego zawodu nie chcesz wykonywać? Takiego, który nie jest dla człowieka. Jaki to konkretnie? Nie wiem
Jeśli Niebo istnieje, co chciałbyś usłyszeć od Boga, gdy dotrzesz do
Bram Raju? Wierzę w te rzeczy. Wiara pomaga mi w pracy i gonitwie za zdrowiem. Od Boga chciałbym usłyszeć jedno słowo: "Zdrowie"
ZOBACZ WIDEO Kuriozalna sytuacja po błędzie Faehrmanna. "Jak on tego nie strzelił?!" [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]