Stadion bez trybuny i parku maszyn? Remont Polonii coraz bardziej śmierdzi
Siódmy stycznia przyszłego roku, to już czwarty termin składania ofert do przetargu na odbudowę bydgoskich trybun i parku maszyn. Termin opóźnia się już o dwa i pół miesiąca.
Zakres prac, które odbyły się jesienią obejmował bowiem jedynie rozbiórkę części infrastruktury. Firma, która je odbuduje miała zostać wyłoniona w osobnym przetargu. Okres składania ofert jest jednak notorycznie opóźniany. Ogłoszony w tym momencie ostateczny termin - 7 stycznia oznacza dwuipółmiesięczne opóźnienie względem pierwotnie założonego 26 października.
Jak nieoficjalnie wiadomo, powodem tego opóźnienia są rażące błędy i braki w przygotowanej przez miasto specyfikacji projektu. Część z nich była wytykana przez środowisko żużlowe już na etapie wstępnych wizualizacji. Okazywało się na przykład, że władze miasta planują wybudować niebezpieczny dla zawodników park maszyn lub zaopatrzyć parking dla zawodników w infrastrukturę dla camperów.
Choć te najbardziej rażące błędy zostały usunięte, okazało się, że projekt wciąż jest w opłakanym stanie. Na szczęście, władze miasta wzięły się za konsultacje z PZMot i PGE Ekstraligą. Poprawki w planach zostały uzgodnione we współpracy z tymi dwiema instytucjami, co pozwala wierzyć, że to koniec z odraczaniem terminów przetargu. Czy tak będzie? Czas pokaże.
Poza planowanym wcześniej remontem trybun, klub poprosił miasto o pomoc w zakupie dmuchanych band, gdyż tym, które dotychczas chroniły bydgoskich żużlowców wygasła homologacja. To właśnie dlatego Polonii przyznano licencję warunkową, a nie zwykłą. Koszt wymiany band to około 200 tysięcy złotych.
ZOBACZ WIDEO Jakub Jamróg: Był taki rok, że widziałem pięć trupówKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>